Wciąż widzę to hasło w trailerze i nie mogę wyjść z podziwu jak bardzo można klęskę wojenną, ewakuację i pozostawienie wszystkiego w cholerę obrócić i nazwać to zwycięstwem. Tak samo by twierdzili gdyby Niemcy wpadli na tę ich cholerną wyspę?
PS Piszę to bo mieszkam w UK nad samiutkim "drugim brzegiem" i widzę jak angole się tym jarają.