Widowisko na wysokim poziomie. Ktoś kto spodziewa się ckliwych historii rodem z Szeregowca Ryana będzie zawiedziony. Nie dowiadujemy się kim są główni bohaterowie, nikogo to nic nie obchodzi. To po prostu młodzi ludzie, którzy znaleźli się w piekle i chcą z niego uciec. Klimat jest tak gęsty, że wylewa się z ekranu. Tu nie ma superbohaterów, tu są ludzie z krwi i kości. Wszystko wykończone wspaniałym warsztatem. W scenach lotniczych nie ma cienia efektów komputerowych, co jest ucztą dla lotniczych świrów takich jak ja. Pomimo że lotnictwo nie jest głównym motywem filmu, sceny są nakręcone tak dobrze, że wypadają lepiej niż w Ciemnoniebieskim świecie, który też uważam za świetny film. To świadczy o warsztacie całego filmu. Wart polecenia.