Film wojenny bez wojny, walczą z Niemcami a nigdzie ich nie ma. Zero akcji, strzelania, jednym słowem NUDA. Co najlepsze to przez 3 ostatnie minuty filmu było więcej dialogu niż przez resztę seansu. Tego nawet filmem nie można nazwać, to chyba jakiś dokument jest. Kompletne zero fabuły. Przez prawie dwie godziny oglądamy 3 samoloty i kilka kutrów rybackich które po ponad godzinie filmu przypływają na plażę na której nic się nie dzieje po żołnierzy. Brak mi słów na to co widziałem. Jeden z nudniejszych i najgorszych filmów jakie w życiu widziałem.
PS. w filmie nie występuje żadna kobieta oraz, największym i jedynym plusem filmu jest to że nie ma również żadnego murzyna.
surowa ocena, ale... zgadzam się. Wizualnie był ładny, były momenty budujące napięcie, ale tylko po to, zeby po chwili całkowicie zejść z pary. Nie tego sie spodziewalem i cieszę się, że nie wybrałem się na to do kina xd
PS. 2: przy okazji mam pytanie, czy w tym filmie jest w ogóle jakiś główny bohater bo mi było ciężko takiego dostrzec. Na początku filmu był jakiś koleś który próbował znaleźć sobie miejsce by się wysrać tyle że się gościu słowem przez cały film nie odezwał. Tom Hardy też normalnie rola życia, cały film lata samolotem i widzimy jedynie jego oczy za goglami. Najlepsze jest to że przez ostatnie pół godziny latał z wyłączonym silnikiem, po czym wylądował sobie jakby nigdy nic.
Może trzeba było go obejrzeć w kinie jak człowiek, zamiast ściągać z neta piracką wersje i to jeszcze przed premierą dvd/bd?
No tak, bo filmy Nolana poza kinem tracą 80% wartości, co tylko świadczy o tym jak słabe są to produkcje.
Dlaczego niby to świadczy o tym że to słabe produkcje? Jeżeli film jest technicznie dopieszczony w najmniejszych szczegółach, ale jego fabuła/postaci nie są już tak dobre to znaczy że film jest słaby? Trochę ograniczone pole widzenia.
A pirat to pirat, że ktoś taki może w ogóle oceniać film który ukradł.
Główne zarzuty nie dotyczą warstwy technicznej a gównianej, nudnej, wręcz męczącej i źle poprowadzonej fabuły.
I najgorsze w tym wszystkim że to film Nolana aż trudno w to uwierzyć że mógł zrobić aż takiego gniota bez emocji i wyrazu.