"The Sinful Dwarf" to esencjonalny Eurotrash i zdeprawowany film eksploatacji z grzesznym karłem (genialny Torben Bille), który wraz ze śpiewającą mamą prowadzą pensjonat i burdel oraz trudnią się przemytem heroiny w zabawkach. Torben uwielbia misie oraz mechaniczne zabawki (np. pudle) i dzięki owym zabawkom porywa młode dziewczyny, więzi je na poddaszu pensjonatu, po czym oboje wraz z matką szprycują uwięzione niewolnice narkotykami. Związane i będące pod wpływem dragów niewiasty są wykorzystywane seksualnie przez 'klientów' tego dziwacznego burdeliku. Tymczasem do jednego z pokoi pensjonatu wprowadza się pewna młoda para: klepiący biedę pisarz (Tony Eades) i jego seksowna blondwłosa małżonka (Anne Sparrow)...

Zdeprawowany i dziwaczny film eksploatacji, brudny i ociekający perwersją. Pełen zabawek, brzydoty i erotyki. Po raz pierwszy obejrzałem "The Sinful Dwarf" 28 czerwca 2005 roku i pamiętam, że była to krótsza wersja softcore. Dzisiaj zabrałem się za wersję XXX, która obejmuje penetrację, seks oralny oraz gwałt przy użyciu drewnianej laski. Głównym magnesem filmu jest oczywiście karzeł Torben Bille oraz jego obłąkańcze grymasy plus ślinienie się. Nie na darmo do "The Sinful Dwarf" przylgnął termin dwarfsploitation.

Jeden z recenzentów na IMDb określił "Dvaergen" szalonym miksem "Różowych flamingów" (1972) Johna Watersa z "Bloodsucking Freaks" (1976) Joela M. Reeda. I trudno nie przyznać mu racji. I choć w "Dvaergen" jest trochę dłużyzn film ogląda się bez większego znudzenia. Trzeba jednak choć trochę lubić kino grindhouse sexploitation. Czas trwania: 96 minut.