Z filmem "Skywalker. Odrodzenie". Nie jest on może antykościelny, ale antyfilmowy i antynarracyjny, można rzec nawet, że jest antyegzystencjalny. Ale "Dwóch Papieży" to film, który w najmniejszym stopniu nie jest krytyką ani Kościoła, ani żadnego z papieży. Jest to po prostu film, który pokazuje, że dwie, często bardzo różne koncepcje dotyczące tego samego (nie ważne czy Boga, czy też czegoś innego) mogą się dopełnić i nawzajem uzupełnić. Jest to film pokazujący, że zarówno "uczeń" może wyciągać lekcje od "nauczyciela" jak i vice versa. Ci, którzy twierdzą, że film jest antykościelny to albo trolle, albo jacyś dewoci, chcący za przeproszeniem wywołać medialną sensację. Film jak najbardziej polecam zarówno wierzącym, jak i także niewierzącym, bo jest ciekawy fabularnie i dobrze zagrany.