Czytam te pełne uniesień komentarze i tarzam się ze śmiechu. Takiego przez łzy, bo nie powinno się śmiać z ludzi w takim stanie umysłowym, że im się ten gniot podoba. Siedzi dwóch starych dziadów i pierdzieli banialuki. Do tych panów "aktorów" już dawno wszelki szacunek straciłem i teraz tylko potwierdzili po raz kolejny moje wnioski na ich temat czyli: byle co, z byle kim, byle jak, byle zapłacili jakieś drobne, żeby z głodu na starość nie zdechnąć. A czytając komentarze przypomina mi się Ciechowski i jego (również zresztą gniot) "Piejo kury piejo ni mają koguta..." mniej więcej tyle jest sensu w tych bałwochwalczych przykucach zwanych komentarzami.