Film bardzo dobrze zrobiony, świetna scenografia, świetna gra aktorska i muzyka. Do niczego niet to że, nie mozna sie przyczepić.. Wszystko jest na najwyższym poziomie. Zastanawia mnie co innego. Przesłanie tego filmu. Czy jest jakieś ? Przecież to że taka sytuacja miała miejsce to prawda . Tylko że nikt nie wie o czym i w jaki sposób Papieże rozmawiali. W tym filmie jest bardzo duzo rozmów. Bardzo duzo monologów. Przecież one wszystkie są fikcyjne. Problem zaczyna się w momencie gdy twórcy filmu pokazują Ratzingera jako osobe zacofaną i nie znającą realiów życia. Padają nawet jakieś zdania niezbyt przychylne dloa Jana Pawła II . Zbyt dużo jest o homoseksualiźmie i związkach partnerskich , o aborcji ... I w tym momencie pojawiają się podejrzenia po co ten film powstał . Barzo wielu ludzi ktorzy nie mają pojęcia o tym czym Watykan się zajmuje , przyjmą ten film jak ... dokument , i zostaną wporowadzeni w błąd.