Choć na wstępie zobaczymy rozpoczynające się utworem Dancing Queen konklawe, a na końcu transmisję meczu Niemcy-Argentyna 2014 z popijaniem piwka, film nie jest komedią. To przydługawa, momentami wręcz usypiająca dyskusja dwóch starszych panów – jednego uwikłanego w nazizm, drugiego w juntę wojskową w Argentynie. Liźnięto wprawdzie kilka ważnych zagadnień, ale bez specjalnego zagłębiania się w nie.
Nawet mistrzowskie kreacje Jonathana Pryce’a i Anthonego Hopkinsa nie są w stanie zatrzeć wrażenia, że film nie został do końca przemyślany.