Nie wiem, jaki cel miał reżyser przy kręceniu tego filmu? Ocieplić, uczłowieczyć wizerunek kościoła? Że Franciszek taki postępowy? Oczywiście jest zdecydowanie bardziej do przyjęcia niż konserwatywni JP2 i Benedykt, ale to za mało. Fajnie sobie chłopaki pogadali. Ciekawe, czy dążący do odtworzenia średniowiecza polscy kościelni urzędnicy oglądali.