Szczerze mówiąc spodziewalem sie czegos wiecej po tym filmie i niestety troszke sie rozczarowałem miejscami strasznie nudny ale obejzec mozna:)Ode mnie 6.
Z jednym stwierdzeniem padającym w tym filmie można się na pewno zgodzić. Ziemia nie należy wyłącznie do ludzi.
Kino owszem i efekciarskie, osoby oczekujące czegoś więcej pewnie się rozczarują ale osoby te raczej już wiedzą to co powinny na tematy, których film dotyczy.
Z jednej strony rozumiem formę jaką przyjęto przy tej produkcji. W świecie gdzie jedynym towarem jest sex i przemoc popkornożercy nie zainteresują się ambitnym, moralizatorskim dramatem s-f o tym że sami zabijają planetę na której żyją. Być może w ten prosty, efekciarski i łapotalogiczny sposób reżyser chciał coś przekazać takiemu widzowi. Czy mu się to udało? Szczerze wątpię. Widz, o którym tu mowa pewnie odbierze to i tak jako kolejny zapychacz czasowy z efektami specjalnymi, przerwę pomiędzy "M jak miłość", a dopier... sąsiadowi by miał gorzej niż on.
Może czas najwyższy by ludzkość stanęła "na krawędzi"...