to jedyny słuszny film o wiadomej tematyce
The day the earth stood still jest totalnym nieporozumieniem, zmarnowane kilkadziesiat PLN - serdecznie odradzam
pozdrawiam,
lucas_22
Ja z kolei za trochę zmarnowany czas uważam ten poświęcony na "bliskie spotkania III stopnia" (bo o ten Ci chodzi, tak?). Lepsi według mnie są "Wybrańcy obcych", czy "Wojna światów". Tak naprawdę nie wiem, co jest takiego niezwykłego w filmie Spielberga... (tak, a sam podaję dwa przykłady w których maczał palce)
Apropos, nie miałbym nic przeciwko gdyby zrobili remake "bliskie spotkania III stopnia" z ręki dajmy na to Alexa Proyasa.
Już po zapoznaniu się z "Zapowiedzią" Proyasa odwołuję swoje słowa. Chociaż to by zawsze było mniejsze zło. :/