PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=442004}

Dzień, w którym zatrzymała się Ziemia

The Day the Earth Stood Still
2008
5,7 169 tys. ocen
5,7 10 1 169168
4,1 17 krytyków
Dzień, w którym zatrzymała się Ziemia
powrót do forum filmu Dzień, w którym zatrzymała się Ziemia

Po pierwsze szerokim łukiem radze omijać posty malkontentów, którym albo
sie jakaś manipulacja przysniła, albo nawiązania do Obamy, albo jeszcze
jakieś inne szaleństwo padło na oczy.

W Polsce, kraju wielkich filmowych ambicji i marniutkiego kina, wtórnych
scenariuszy i średniego aktorstawa kupa ludzi skupia się na poszukiwaniu
wzniosłych treści zamiast zadowolić się przekazem, który jest jasny,
prosty i nie wymaga skomplikowanych analiz.

"Dzień, w którym..." To film o prostym i wyraźnym przesłaniu, nieźle
zagrany, doskonale zrealizowany. Nie jest to film akcji, ale coś, niecoś
tam się dzieje.
Od początku do końca wiadmo o co w filmie chodzi, fabuła nie jest też
jakąś niespodzianką (przypominam, ze to remake z 1951 roku).

Filmowi towarzyszył jakiś szalony przerost oczekiwań, a efekt
niedopieszczenia szeroko się rozlewa w postach przewrażliwionych
domorosłych recenzentów.

Jeśli o mnie chodzi, to film spełnił moje oczekiwania i z czystym
sumieniem polecam go ludziom, którzy wolą chodzić do kina nie z
konkretnymi oczekiwaniami ale z otwartym umysłem gotowym na luzie
przyjmować to co proponuje reżyser bez zbędnego nadymania się ważnością
własnych spostrzeżeń.

ocenił(a) film na 7
remigiusz_maciaszek

Dokładnie tak. Ja byłem nawet mile zaskoczony. Film nie jest tandetny, a aktorzy bardzo dobrze zagrali [zwłaszcza Keanu, ale i tak pojawią się wielcy znawcy kina z tekstami typu: to drewno nazywasz aktorem?]
Na pewno nie można powiedziec, że jest to film pokroju Dnia Niepodległości, czy Wojny Światów(i dobrze). Jedyne podobieństwo do innego filmu zauważyłem przy zbieraniu naukowców/ekspertów. Podobnie rzecz się miała przy Kuli z Dustinem Hoffmanem[a może to z filmu z 1951r zaczerpnięto pomysł]
pzdr

ocenił(a) film na 6
dezertx

Spodziewałem sie kiczu patrzac po ocenie,ale co do filmu mam taką samą opinie co wy.Ma proste przesłanie,które bądź nie bądź jest bardzo wazne,osobiscie gdyby sie cos takiego wydarzylo, wolałbym zeby obcy usuneli ludzi z tej planety, tylko ją niszczymy...w bardzo szybkim tempie..
Jedyne co mi sie nie podobalo(eeehhhh) NY..znowu

ocenił(a) film na 7
andorek

No brechnołem śmiechem. Kula przemierzyła pół galaktyki i wylądowała na Manhattanie. Choc raz obcy by mogli wylądowac na pustyni lub w oceanie

ocenił(a) film na 8
dezertx

szczegóły, szczegóły.

Gdzie mieli wylądować? na mazowszu ;-]

W wodzie już byli "Abyss" i na pustyni też wylądowali "Evolution" hehe.

ocenił(a) film na 7
remigiusz_maciaszek

no pewnie, że na mazowszu. W Wylatowie na kręgach w zborzu ;)

dezertx

Uśmiałam się również. Mało, że na Manhatanie - zamiast rozwalić pół miasta czego możnaby się spodziewać - gruchnęła w Central Park niczym w dobre lotnisko ;3

ocenił(a) film na 4
hordra

Przy lądowaniu przynajmniej mocno powiało. Ale za to przy starcie cisza. ;-) W filmie jest znacznie więcej niekonsekwencji i mimo, że jestem tolerancyjny i pozytywnie nastawiony do każdego SF, to więcej niż 4/10 nie mogę dać.

ocenił(a) film na 5
remigiusz_maciaszek

Nie wiem czemu nikt nie wspomni o bardzo dobrej, klimatycznej muzyce.
Jest na czym "ucho zawiesić". Film dość dobry
7/10

ocenił(a) film na 5
Fishbon3r

Banalny i nuuudny, mogło się dużo więcej dziac. Nie polecam.

ocenił(a) film na 4
rex_7

jak dla mnie to caaaaaałe 4/10 o_O niektóre momenty były śmieszne... -_-''

arwena03

tak, tak. juz wiemy. w kazdym temacie mowisz to samo.

ocenił(a) film na 8
remigiusz_maciaszek

Całkiem dobry film, o bardzo dobrym przesłaniu, co ostatnimi czasy nie często się zdarza.

ocenił(a) film na 5
_Dragonfly_

przesłanie przesłanie, sranie nie przesłanie, może ma jakiś morał niewielki ale to wszystko

ocenił(a) film na 8
skaner333

No tak, uprzejma konwersacja... najwyraźniej nie jest zbyt popularna.

ocenił(a) film na 5
remigiusz_maciaszek

Czytając te "recenzję" nie dziwię się czemu piszącemu się podobało. Wystarczy spojrzeć na jego listę ulubionych filmów i znaleźć tam prawie same tytuły nie wymagające zbyt dużo zaangażowania od oglądającego (za wyjątkiem może dwóch produkcji).
Film może i nawet nieźle zrealizowany, ale spodziewałem się nieco ambitniejszego obrazu, a film bez problemu może oglądać 12 latek - i to właśnie on wyjdzie z kina spełniony. Dla mnie film marny, dla zabicia czasu jedynie.

ocenił(a) film na 8
Jezus_

Przejrzałeś moją listę i myślisz, że wszystko o mnie wiesz?
:P

To może powinienem sobie wstawić jakieś super ambitne wymagające filmy,
żebym mógł podnieść swoją ocenę w cudzych oczach?

Gdyby mi zależało...

ocenił(a) film na 1
remigiusz_maciaszek

Jak się komuś podobał to dobra jego.
Mnie oglądając brał żal, ten film wypada blado nawet przy reszcie tego typu produkcji hollywódzkich. Nie ma wogóle porównania do takiej "Inwazji" czy "Ludzkich Dzieci" (skoro już o filmach katastroficznych mowa) jest jeszcze bardziej drętwy niż ostatnie Shyamalanowskie "Zdarzenie". Więc gorąco odradzam, this is shit. Jest wiele więcej, lepszych filmów o podobnej tematyce, ten to strata czasu i pieniędzy.

ocenił(a) film na 8
Rekin

No ale tamte filmy już były, ten jest nowy.

Można oczywiście oglądać "Ludzkie dzieci" trzy razy.

Ja jednak wole obejrzeć trzy różne filmy, choćby dwa z nich były
wyraźnie słabsze, jak chociażby "Zdarzenie" o którym wspominasz, czy też
"Dzień..." o którym mowa.


ocenił(a) film na 5
remigiusz_maciaszek

Nie powiedziałem, że wszystko - nie odpowiadaj jak urażona gimnazjalistka.
Po prostu lista Twoich ulubionych filmów sporo mówi na temat gustu danej osoby.

ocenił(a) film na 8
Jezus_

No ale sądziłem, że rozmawiamy o filmie a nie o moich gustach.

Posługujesz się marną formą manipulacji, dyskredytujesz rozmówce, żeby
pozbawić wartości jego opinię.

Mam nadzieje, że powstrzymasz się przed dalszymi komentarzami w tej
formie, bo ja nie zamierzam kontynuować takiej dyskusji.

ocenił(a) film na 5
remigiusz_maciaszek

"Posługujesz się marną formą manipulacji, dyskredytujesz rozmówce, żeby
pozbawić wartości jego opinię. "

A czy Ty przypadkiem nie zrobiłeś właśnie tego samego :) ?

Istotna uwaga, nie rozmawiamy o Twoich gustach zatem skończmy ; )

ocenił(a) film na 2
remigiusz_maciaszek

Tragiczny film - podszedłem do niego z jak najlepszymi intencjami, a załatwił mnie banalnymi schematami i kretyńską infantylnością. Amerykańka papka "for its best" - Dzień Niepodległości był równie Kretyński, ale miał niezłe efekty. Rodzina Smith'ów niech się trzyma z daleka od sci-fi...
Przesłanie filmu jak najbardziej prawidłowe, ale podane w sposób urągający termiciej inteligencji

ocenił(a) film na 8
pisz

"amerykańska papka" zwrot - klucz, używany przez ludzi którzy nie
rozumieją, że powstał po to, żeby uzasadnić marność kina rodzimego w
porównaniu z kinem amerykańskim.

Co do filmu, to każdy ma prawo do własnej opinii i tak powinno być.

Jeśli zaś chodzi o "amerykańską papkę", to wybacz ale mi się włącza
agresywa bo mam świadomość genezy tego zwrotu.

ocenił(a) film na 8
remigiusz_maciaszek

zgadzam się, film świetny, bardzo mi się podobał, uwielbiam takie! 9/10

użytkownik usunięty
remigiusz_maciaszek

mnie też się podobało. żadne tam arcydzieło, ale ogólnie przyjemne w odbiorze. przynajmniej się tam nie napierdalały żadne wielkie roboty.

ocenił(a) film na 4

"przynajmniej się tam nie napierdalały żadne wielkie roboty"

No tak wystarczyła jedna olbrzymia humanoidalna istota, czy też robot, narzędzie totalnego zniszczenia.

ocenił(a) film na 1
remigiusz_maciaszek

szmira jakich ... dużo.
Porażka w stylu jestem legendą.

ocenił(a) film na 2
piotrborowczynski

znaczy tak ten film specjalnie nie zaskakuje i jest dosc kiepski.... znaczy mozna obejrzec ale nie w kinie bo sie wyjdzie z poczuciem ze sie zmarnowalo pieniadze.... natomiast jestem legenda byl fajny;)

ocenił(a) film na 1
paffcio1991

legenda niczym wyjątkowym, nie była ale bije 'to' na łeb.
jak juz jesteśmy przy tematyce sf >wyżej wymieniany film 'kula' to dla nich inna liga-zupełnie poza zasięgiem.
film zabija amerykańskie podejście które totalnie odpycha/śmieszy
pozostawiając niewiele .. reszte niszczy ilość błędów logicznych
szkoda aktorów
do kina szkoda kaski
w domu szkoda prądu;P

ocenił(a) film na 8
maszter

Wszystko, kurcze kwestia gustu.

Dla mnie film jest ok, nie mi oceniać to 'amerykańskie podejście' czy
też 'amerykańską papkę' (pojęcia nagminnie wykorzystywane w recenzjach
amerykańskich filmów), przyznam jednak, że denerwuje mnie, ta pewność
siebie z jaką masa ludzi na filmwebie wyraża własne często niewiele
warte opinie (nie mam kogoś konkretnego na myśli), dodatkowo
przyprawione sporą dozą jakiej dziwnej karykaturalnej nieomylności.

Film, to montaż, zdjęcia, muzyka, gra aktorów i kupa innych rzeczy, że
już o podtekstach nie wspomnę.

Nie widziałem na forum, żeby ktoś się chociaż przez sekundę zastanowił
dlaczego rolę Profesor Barnhardt'a reżyser powierzył John'owi Cleese.
Koleś, który wypowiada najważniejsze tezy w filmie kojarzy się z
"Latającym Cyrkiem..." nikogo nie interesuje dlaczego on.

Zbyt często wszystko na filmwebie sprowadza się do "nie podoba mi się,
bo nie!" albo "nie podoba mi się, bo popcorn mi nie smakował jak
oglądałem ten film"... a założę się, że gruba większość ludzi piszących
o "amerykańskiej papce" wpierdala popcorn tak, że w kinie ich słychać
kilka rzędów w każdym kierunku...

ocenił(a) film na 1
remigiusz_maciaszek

Film, to montaż, zdjęcia, muzyka, gra aktorów i kupa innych rzeczy, że
już o podtekstach nie wspomnę >>
może po prostu tego wszystkiego tutaj nie ma >> wymieniasz poszczególne składniki które tworzą cały 'klimat filmu' a film ten za bardzo klimatu nie posiada>> ciężko się go ogląda
nie chce być nachalny ani w jakikolwiek sposób walczyć z Tobą o jego dobre imię.jak dla mnie ktoś moze mieć do niego podejście czysto sentymentalne
moze tez bawił sie dobrze w towarzystwie super dziewczyny w kinie na seansie (co dodatkowo winduje ocene ;)
dla mojej skromnej osoby nawet film pokroju 'wojy światów' wypada od tej produkcji lepiej(pod każdym aspektem)

ocenił(a) film na 1
maszter

..a odnośnie nieścisłości w fabule
scena przesłuchiwania 'kosmity'
kianu przejmuje kontrole nad agentem po czym zaczyna zadawać mu pytania >> i nastepuje scena po której odechciało mi sie kontynuować oglądanie
po co to całe przedstawienie(pytania o kody postępu i droge wyjscia) skoro po kilku sekundach łączy się z komputerami i ogląda z kamer ustawienie ochroniarzy.. raptownie ma dostep do wszystkich potrzebnych mu danych ... wiec nie mógł zrobić tego wcześniej??
nie bardzo trzyma sie to kupy

ocenił(a) film na 1
maszter

wpadki tego typu sprawiają ze film przestaje być wiarygodny(jeśli słowa takiego użyć można w przypadku sf ;)
.. i staje się ciężki w odbiorze

ocenił(a) film na 8
maszter

Znajdź mi proszę film bez nieścisłości :-]

ocenił(a) film na 1
remigiusz_maciaszek

no ok . z ty ze film jak widziałem jest 'rimejkiem' wiec podobnie jak taka 'wojna światów' (b.dobra książka) jest produktem niejako z odzysku a co za tym idzie przystępując do produkcji osoby odpowiedzialne za film są w jakiś sposób odciążone>> część pracy została wcześniej wykonana>> mają z czego czerpać ..a produkt finalny niestety wypada blado

ocenił(a) film na 5
remigiusz_maciaszek

Jak dla mnie tylko przecietny. Nie byl ani zly , ani dobry. Do polowy nawet ciekawy, dalej juz gorzej - monotonia. A final przychodzi sobie - ot tak ... i mysli sie , ale zaraz ? to juz koniec ?



3/6 inaczej 5/10 (poniewaz przeczytalem negatywne opinie i nie robilem sobie wielkich nadzieji) inaczej byloby 4 lub nawet 3...