Film dosyć ciekawy ma w sobie to coś, Jakiś głębszy przekaz, skłania do zastanowienia się, ale ten dzieciak mnie po prostu irytował.
Bo czarny ?
Osobiście nim nie mam do Murzynów (Afro-Amerykaninów), są bardzo fajni - każdy powinien mieć jednego.
Nie, bo wkurzający. Nie jako człowiek, tylko jego rola, to mnie najbardziej irytowało. Wiem, że miał taki być, ale mimo wszystko...
Nie no jak dla mnie klapa, fabuła była bajkowa, akcje naciągane, bez sensu i nierealne jak np. tajemnicza podróż robocika wgłąb Ziemi do wybudowanego w 10min laboratorium, zresztą robocik też wyglądał jak praca dyplomowa wieczorowego korespondencyjnego studium grafiki dla głuchoniemych. Z efektów podobała mi się metalowa szarańcza i jej działanie... yyy no i oczywiście Pani prezydentowa, kobita z klasą, odwalająca robotę za głowę Państwa gdy ten czyta dzieciom bajkę o kózce :P
Ten "robocik" (Gort) wygląda tak, a nie inaczej ponieważ jest charakterystycznym symbolem filmu z 1951r pod tym samym tytułem:
http://www.filmweb.pl/f35012/Dzie%C5%84%2C+w+kt%C3%B3rym+zatrzyma%C5%82a+si%C4%9 9+Ziemia,1951
Wydaje mi się, że twórcy filmu (2008) nie chcieli za bardzo ingerować w jego wygląd, choć faktycznie dzisiaj wygląda jak praca dyplomowa wieczorowego korespondencyjnego studium grafiki dla głuchoniemych.