hej ludzie czy wierzycie w istnienie tej planety i w koniec swiata ktory bedzie w 2012 roku- a wlasciwie zacznie sie juz od polowy 2009??
Hmm... Z tego, że chcesz dyskutować wnioskuję, że Ty w to wierzysz, no cóż może Ty najpierw podaj konkretne argumenty bo moich nie chcę wszystkich wymieniać, zajęłoby mi to dużo bardzo cennego czasu ;P
A mógłbyś mi przypomniec co stało się w 2000 r.? Czy mi się zdaje czy przespałem apokalipse? Pewnie po 2012 będzie wersja, że ktoś znalazł doniczkę w świątyni inków a na niej był napis : 2049 i znów jakieś katastrofy i wojny.
no wlasnie;-00 ale wiesz ciekawy jestem tej psychozy co bedzie w 2012r;-) jaki tumok to wymysla nie mam pojecia;-)
matkicus zdecyduj się wreszcie czy ty jestes zwolennikiem tej teorii czy nie. Bo najpierw chciales ze mna dyskutowac a tu twierdzisz ze wymyslil to jakis tumok...
a z reszta co ty filgreen tu filozofujesz. ja sie w tamacie pytam czy ludzie wierza czy nie i niech to uzasadnia a tu tu juz czy ja wierze. sie wypowiem na koncu o :-))
jesli cie to uspokoi matkicus to myśle ze to brednie wyssane z palca. Oczywiście w każdej chwili moze nastapic potencjalny atak przybyszow z kosmosu(nawet jesli to szczerze watpie czy by nas najpierw zniszczyli moge o tym podyskutowac) tudzież upadek asteroidy ale przewidywanie "na siłę" nie ma sensu i jest to sianie niepotrzebnej paniki.
ludzie to jest film sf czyli po polsku naukowa fikcja czy wy juz postradaliscie rozum? to jest film, opowiesc wymyslona a ze nawiazuje do rzeczy o ktorych sie mowi to nie znaczy ze jest prawdą...ja wierze ze predzej ludzie sami siebie wykonczą poprzez skonstruowanie bomby atomowej niz nadlecą jacys obcy z kosmosu. Chyba zbyt dluzo czasu spedzacie przed komputerem i TV...