PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=442004}

Dzień, w którym zatrzymała się Ziemia

The Day the Earth Stood Still
2008
5,7 169 tys. ocen
5,7 10 1 169168
4,1 17 krytyków
Dzień, w którym zatrzymała się Ziemia
powrót do forum filmu Dzień, w którym zatrzymała się Ziemia

O BOŻEEE!!!

ocenił(a) film na 1

Ten film byl totalna kicha.Nie moge w to uwiezyc , ze w ogole na tym bylam.Czekalam az cos sie bedzie dzialo a tu jakies beznadziejne kule na ziemi...czemu Keanu zagrales w tak koszmarnym filmie? Czemu...?

ocenił(a) film na 8
Mistral_2

Nie lubie krytykować ludzi ale chyba nie rozumiesz tego filmu to nie jest zwykły film ktory ma sie podobać lub nie to film z przesłaniem który ma przemówić do ludzi żeby zastanowili się nad sobą i swoim życiem ... właśnie przez takie osoby ja Ty ja z moim mężem byśmy nie poszli na ten film bo czytałam te wszytskie posty i wiekszość było na nie ... dla mnie film bardzo dobry!

ocenił(a) film na 2
agaN2

pro-ekologicznych filmów było już sto tysięcy i wszystkie trąbią o tym samym, ten nie jest w niczym lepszy.

a to, że komuś się film nie podoba, nie oznacza od razu, że go nie rozumie.

ocenił(a) film na 2
Mistral_2

ja rowniez uwazam ze to byla klapa a pozatym prosze pani jesli pani sie podoba to dobrze ale kazy ma swoje zdanie prawda;p

ocenił(a) film na 1
bellisima

Poza tym przeciez to jest forum. Moge pisac co tylko mi sie podoba prosze pani. Jest tyle takich filmow jak ten, ze czlowiek moze sie zmienic i zawsze wygrywa zlo, ze po prostu mi sie znudzilo.:)

ocenił(a) film na 1
Mistral_2

przepraszam chcialam napisac ze zawsze wygrywa dobro*...

ocenił(a) film na 2
Mistral_2

mistral czy my sie znamy???:P bo mi sie wydaje ze tak;ppp

ocenił(a) film na 6
bellisima

Głupi wątek.

ocenił(a) film na 1
Mistral_2

Najgorszy film jaki widziałem w życiu. Mówię to z pełną świadomością ;) Nowy Indiana Jones przy tym filmie to arcydzieło ;)

ocenił(a) film na 6
misterchris

Ten film nie jest głupi, po prostu niektórzy go nie rozumieją...

ocenił(a) film na 8
Unimportant

w zupełności się z tym zgadzam ,niezrozumienie jest jedynym wytłumaczeniem tych negatywnych wypowiedzi..

misterchris

Oceniając jakieś dzieło proponuję argumentować swoje zdanie.
Bo z takiej opinii nikt nie jest w stanie niczego wywnioskować. Nie marnuj proszę czasu zarówno swojego jak i czytelników.

A film oceniam dość niejednoznacznie. Ogólnie pomysł stary jak świat, lecz współcześnie odziany. Efekty przyjemne z ciekawymi pomysłami i rozwiązaniami. Brak jednoznacznego przesłania i określenia problemu. Z jednej strony jest to dobry powód do szeroko zakrojonej dyskusji. Z drugiej strony niejednoznaczność wprowadza ideę tego produktu do kosza filmów do szybkiego wymazania z pamięci. Głównie pewnie dlatego, że idea chrześcijańska jest znacznie bardziej rozpowszechniona i lepiej opisana, dzięki czemu, w odróżnieniu od filmu, służy za przykład i naukę.

Uwielbiam jednak Keanu Reeves. Jego spokojny głos idealnie jest skomponowany z rysami twarzy, a postać świetnie pasuje do istoty poniekąd bez naszego tak zwanego "życiowego doświadczenia".

DanielG

Zgadzam się z powyższym. Pomysł dobry z wykonaniem....zdecydowanie gorzej.
Gra Keanu na wysokim poziomie ale pozostali niektórzy aktorzy reagujący na UFO jak na autobus komunikacji miejskiej...no cóż, nie trzeba komentować. Przesłanie filmu jest głebokie jednak jakość jego wykonania i puenta filmu już mniej ciekawa. Polecam ten film tym , którzy lubią oglądać film i jednocześnie myślą o kilku innych rzeczach. Na tym filmie jest to do zrobienia bo wieje nudą, oj wieje.

Mistral_2

''Nie moge w to uwiezyc , ze w ogole na tym bylam.'' - Ciekawe w jakie słowniki ''wiezysz''.Bo ja wierzę w słowniki ortograficzne.

ocenił(a) film na 2
Mistral_2

zgodzę się - kicha to mało powiedziane - aktorzy wogóle nie potrafili grać w tym filmie - szkoda pieniędzy, czasu...
dawno czegoś takiego nie widziałem - 2/10
i omijać dużym łukiem

ocenił(a) film na 2
inblue

JA NP bym dala 0/10 bo w tym filmie nic nie bylo ciekawe ,a co do przesłania to tez nie bylo poprawne.Tytuł zaś bezsensowny;P

ocenił(a) film na 1
Mistral_2

To może ja faktycznie uargumentuję swoją wypowiedź:

- film jest nudny;
- brak w nim logicznych związków przyczynowo skutkowych. Chociażby ten "kosmita", z którym spotyka się Reeves - najpierw mówi, że ziemię trzeba zniszczyć bo generalnie jest bardzo źle, a potem chce na niej zostać, bo przywiązał się do ludzi. WTF? I to tylko jeden przykład z naprawdę wielu.
- Reeves ma jedną miną przez cały film. I to dosłownie!
- Przesłanie? Owszem, może i jest, ale balansuje na granicy parodii czy nawet pastiszu. Często tę granicę przekracza i naprawdę ma się wątpliwości, czy ten film został zrobiony na serio;
- Efekty specjalne? Praktycznie brak takowych, nie licząc samego zakończenia, gdzie też nie powalają. Ten śmieszny "stwór", który wyłonił się z kuli - wygląda jak wzięty z filmu klasy B z lat '60;
- To, co już było napisane - Amerykanie świetnie się bawią z okazji tego, że nadciąga koniec świata;
- Słabe, sztywne dialogi, brak jakiegokolwiek humoru, któy czasem ratuje produkcje tego typu.

1/10 - dałbym mniej, ale nie da się ;)

ocenił(a) film na 4
misterchris

potwierdzam, cieniutko, film jest jeszcze słabszy od pierwowzoru, który i tak był dość kiepski ale to był początek lat pięćdziesiątych ! Keanu troszkę ciągnie ten film do góry ale to za mało.

Costradeus

Mi się film podobał, nie wiem czemu wam nie, te argumenty jakoś mnie nie przekonują. Mnie film jak najbardziej przekonał i podobał. Dałbym 8/10 :)

misterchris

"Chociażby ten "kosmita", z którym spotyka się Reeves - najpierw mówi, że ziemię trzeba zniszczyć bo generalnie jest bardzo źle, a potem chce na niej zostać, bo przywiązał się do ludzi. WTF?" - Chyba nie zrozumiałeś. Mówi, że, po pierwsze, nie Ziemię, tylko ludzkość należy zniszczyć, a po drugie nie ma żadnego "potem chce na niej zostać, bo przywiązał się do ludzi.". Nie wiem co to "potem" oznacza, ale jemu chodzi o to, że uważa,że życie jako człowiek było wartościowe, często ciężkie i bezsensowne, ale jednak z jakąś głębią, z "drugą stroną" jak to określił. On nie stwierdza niczego sprzecznego! Po prostu mówi, że aby ocalić Ziemię należy zniszczyć ludzi, ale uważa też, że mimo to woli zginąć jako jeden z nich. Nie myl losów ludzkości z losami Ziemi.

ocenił(a) film na 2
Music_of_the_Night

nie no, faktycznie, pełna logika, ludzie są beznadziejni i trzeba ich wytłuc, ale cieszę się, że byłem jednym z nich...

ocenił(a) film na 2
misterchris

poprawka: Reeves ma jedną minę we wszystkich filmach, w których gra.

ocenił(a) film na 1
manowce

Ja lubie Reevesa jako aktora, ale w tym filmie nie pokazal nic. Jak juz bylo wspomniane to w calutkim filmie mial te sama mine...

Mistral_2

Dla mnie film nie jest zbyt udany. Rozumiem, że chodziło o chęć ukazania tego, że sami jesteśmy odpowiedzialni za niszczenie Ziemi, a nasze postępowanie może być fatalne w skutkach. Jednak kompletnie im to nie wyszło, moim zdaniem. Przecież są filmy gdzie poruszane są wszelkie problemy świata i pokazane w taki sposób, że wprost "chwytają za serce" i nakłaniają do refleksji. Za to ten film nie wskrzesił we mnie żadnych emocji i nie pchnął ku przemyśleniu. Fabuła jest wprost nudna, monotonna i przez to cały ten przekaz o problemie gdzieś się zagubił, zanikł. No cóż, spodziewałam się raczej czegoś lepszego więc chociaż w tej kwestii zostałam zaskoczona ;)

ocenił(a) film na 8
Paolla

"- Reeves ma jedną miną przez cały film. I to dosłownie!"

Grał kosmitę w ludzkim ciele, do którego ciężko miał się przystosować od początku filmu. Dodatkowo nie znał żadnych ludzkich uczuć. Miał wyginać pysk jak Carrey w "Kłamca, kłamca"?
..............................
"- Efekty specjalne? Praktycznie brak takowych, nie licząc samego zakończenia, gdzie też nie powalają. Ten śmieszny "stwór", który wyłonił się z kuli - wygląda jak wzięty z filmu klasy B z lat '60;"

Wydaje mi się, że efektów było tyle ile trzeba. Nie upychano ich na siłę jak np. w "Matrix", ale też nie można powiedzieć, że film był nakręcony za 200 dolarów. Jeśli chodzi o "stwora" to powstał zapewne na deskach kreślarskich w latach '50. Więc jeśli wygląda na stwora z lat '60 to plus dla designerów;)
..............................
"- Słabe, sztywne dialogi, brak jakiegokolwiek humoru, któy czasem ratuje produkcje tego typu."

Pffff... Ja tam nie zauważyłem tej sztywności, a humor ratuje produkcje typu "Atak pająków". Do tego klimatu humor nie pasuje i koniec.
..............................
"- Przesłanie? Owszem, może i jest, ale balansuje na granicy parodii czy nawet pastiszu. Często tę granicę przekracza i naprawdę ma się wątpliwości, czy ten film został zrobiony na serio;"

W tym przypadku mam pytanie do autora tej wypowiedzi, nawet trzy pytania:
1. Co to jest granica "parodii czy nawet pastiszu"? Może chodziło Ci o granice kiczu czy dobrego smaku?
2. W jaki sposób PRZESŁANIE filmu może przekroczyć taką granice?
3. W którym miejscu ta granica zostaje przekroczona?
...............................
"nie no, faktycznie, pełna logika, ludzie są beznadziejni i trzeba ich wytłuc, ale cieszę się, że byłem jednym z nich..."

Ludzi trzeba wytłuc bo niszczą Ziemię, a cieszył się bo doznał ludzkich uczuć, których pewnie brakuje w bardzo wysoko rozwiniętej cywilizacji jego rasy. Czy to faktycznie jest pozbawione logiki?
...............................
"- film jest nudny;"

Tu akurat całkowicie rozumiem, że widzom nastawionym na akcje film może wydać się nudny.
........................................................................



Mi osobiście "Dzień, w którym zatrzymała się Ziemia" przypadł do gustu, "tylko" 8/10 bo to remake filmu z 1951 roku. Gdyby cały pomysł należał do Scotta Derricksona może bym się pokusił o dziewiątkę...