plusem jest postać GORTa stylizowana na amerykańską nagrodę Akademii Filmowej, która tylko w taki sposób może sie pojawić w kontekście tego filmu ;)

Zgadzam się z opinią, ale murzynek był fajny :P Ogólnie nie opłaca się wydawać kasę na bilet. Gdy pojawiły się napisy końcowe, nie wierzyłam, że to już koniec. A najbardziej to się uśmiałam jak zobaczyłam Roberta Kneepera (T-baga z Prison Break'a), te wąsiki, haha.

A zastanawialiście się nad przesłaniem geniusze?? Przecież ten film to manifest a nie opera mydlana, której widać wszyscy oczekiwali.

"przeslanie szersze niz horyzont w Klanie"

Przesłanie jest naprawde deeep i w ogole :P wszyscy sie nim strasznie nakrecacie chociaz jest oklepane, powszechnie znane !!, i poruszane juz nie raz (np w matrixie - rozmowa Agenta Smitha z Morfeuszem "ludzie sa wirusem, ktory toczy te planete") Film "al gorowsko" poprawny politycznie i na czasie. Natomiast samo ujecie tego tematu w mojej ocenie bylo smieszne, nudne i beznadziejne. To nie ma byc opera mydlana(ale wlasnie taka wyszla) zeby powalila na kolana tylko film sci-fi ktory nie nudzi, porywa i ktory oglada sie z zapartym tchem a nie wiecznym ziewaniem lub smiechem z idiotyzmu scenariusza. Nie ma sensu doszukiwac sie "drugiego dna" w filmie fantasy, jak tak sie tym jarasz to poogladaj dokumenty o "Greenhouse effect" oparte mniej lub wiecej na realnych faktach i jakiejs naukowej logice.


Podsumowujac: Jak bedziesz sortowal smieci i wkrecal ekozarowy to jest duzo prawdopodobienstwo ze ci kosmici sondy nie zrobia eko-filozofie :)))