Widziałem obie wersje. Szczerze mowiac jak na dzien dzisiejszy wersja z lat 50tych wydaje sie byc troche komiczna ze wzgledu na efekty specjalne ale za to znacznie lepiej ja oceniam. Nowa wersja z Keanu Reeves'em przewyzsza poprzednia w tej kwestii ale mimo to nie jest to co chciałbym zobaczyc po obejrzeniu pierwszej wersji. co mnie zdziwiło to nieoczekiwane zakończenie i brak przesłania do przedstawicieli wszystkich ludzkich ras co miało miejsce w wersji pierwszej. Mimo, iż jestem fanem Keanu to jestem jakoś tak niedowartościowany i trochę zawiedziony. Cóż, oczekiwałem więcej od tego filmu.
Oj, spodziewałem się tego. Widziałem wersję starą i powiem szczerze - to właśnie przesłanie uczyniło ten film tak dobrym, natomiast remake ma z reguły to do siebie, że zatraca całą wartościowość na rzecz efektów - to mi się nie podoba, czyli ten film chyba sobie daruję.
Poza tym nie bardzo lubię Reevesa.