PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=442004}

Dzień, w którym zatrzymała się Ziemia

The Day the Earth Stood Still
2008
5,7 169 tys. ocen
5,7 10 1 169168
4,1 17 krytyków
Dzień, w którym zatrzymała się Ziemia
powrót do forum filmu Dzień, w którym zatrzymała się Ziemia

Myśle że ludzie którzy zaniżyli mu ocene, kompletnie nie zrozumieli tego filmu!!! Keanu idealnie pasuje do tej roli, efekty specjalne są świetne, film zawiera przesłanie i głębszą myśl. Nie wiem czego można chcieć więcej! OBEJRZYJCIE FILM JESZCZE RAZ i dopiero później oceniajcie!
"Dzień, w którym zatrzymała się Ziemia" to chyba pierwszy film gdzie NIE LICZY się "widowisko" ale "dyskusja" z widzami. 10/10

ocenił(a) film na 10

Ten film NIE przedstawia ludzi jakby niewiadomo jakie złe rzeczy robili na świecie! Ten film przedstawia ludzi jako dobre istoty które potrafią się zmieniać!

ocenił(a) film na 5
TheDayTheEarthStoodStill

Jakie przesłanie ? Ple, ple , ple należy dbać o przyrodę.Jakie to oryginalne. Są dziesiątki dziel na ten temat.A drewniany Keanu we wszystkich filmach ma taka sama minę.

ocenił(a) film na 10
ma_rcin

"Traktujecie świat tak samo jak traktujecie siebie nawzajem" te słowa wypowiedział Klaatu, a ja się z nimi zgadzam. A jeśli chodzi o Keanu to bardzo dobrze zagrał swoją rolę (normalnie jak prawdziwy kosmita!) według ciebie powinien się uśmiechać??????

TheDayTheEarthStoodStill

Przesłanie owszem, jest - ale problem w tym, że całkowicie banalne. 'Ludzkość powinna się zmienić, bo inaczej zniszczy nie tylko siebie, ale i planetę.' Ależ mi to nowość...

ocenił(a) film na 5
TheDayTheEarthStoodStill

Klatu ,czy jak mu tam, powiedział to o czym mówiło przed nim setki jeżeli nie tysiące . Puste frazesy , wyświechtane hasła w setce innych filmów. Co do Keanu , to chyba we wszystkich filmach gra kosmitę.

ocenił(a) film na 3
ma_rcin

"Co do Keanu, to chyba we wszystkich filmach gra kosmitę" :)
Lubię tego aktora, ale tu akurat nie pozostaje mi nic innego, jak się zgodzić.

ma_rcin

Mowilo setki i co sie zmienilo? dalej pelno syfu wala sie po ulicach...poki ludzie beda takie hasla i przeslania uwazac za puste frazesy jak to nazwales, to nic sie nie zmieni i dalej bedziemy sie potykac o butelki i paczki po chipsach gleboko w lasach czy gorach...

ocenił(a) film na 6
TheDayTheEarthStoodStill

co za glebsza mysl - wszyscy wiedza, dyskusja z widzem???? - gdzie? pytam, 10/10 - duza przesada, w sumie to chcialem napisac dluzszy post, lecz jesli ktos daje toy story 9 czy 10 to nie chce mi sie pocic, pozdro

ocenił(a) film na 10
fyrk

"dyskusja z widzem" chodziło mi o to że w tym filmie więcej gadają niż jest akcji. Mi się film podobał. Co tobie przeszkadzają moje oceny???? Pozdrawiam

ocenił(a) film na 6
TheDayTheEarthStoodStill

Film jak film ma przesłanie owszem (bardziej w tej kwestii podoba mi się WALL-E. Dialogi w filmie są na wysokim poziomie efekty także, całość ocenim na 6/10 film nic nowego nie wnosi, ważne że obrze się go ogląda i wciąga.

ocenił(a) film na 6
TheDayTheEarthStoodStill

tzn. ze spojrz, ze zbyt szybko oceniasz filmy, obejrzyj sobie jeszcze raz liste swoich obejrzanych filmow i ilu z nich dales 10, przy ocenie 10 jest definicja "arcydzielo", czy twoje wymieniopne filmy sa arcydzielami? i nie pisz tylko "to moja subiektywna ocena", bo te filmy nawet subiektywnie arcydzielami nie sa

ocenił(a) film na 8
TheDayTheEarthStoodStill

Zgadzam się w 100 % film super.................................

ocenił(a) film na 10
TheDayTheEarthStoodStill

WYPISUJCIE SWOJE ULUBIONE SCENY Z TEGO FILMU!

MOJE ULUBIONE:
1.Scena gdy rój zjada ciężarówke (bardzo widowiskowa)
2.Rozmowa Klaatu z profesorem (daje do myślenia, mądy dialog)
3.Sceny gdy Klaatu prosi o wodę i dają mu ją (Jak myślicie??? Czy my naprawde byśmy tak postąpili??? Czy raczej przystawili byśmy mu pistolet do głowy???)

ocenił(a) film na 3
TheDayTheEarthStoodStill

"Sceny gdy Klaatu prosi o wodę i dają mu ją (Jak myślicie??? Czy my naprawde byśmy tak postąpili??? Czy raczej przystawili byśmy mu pistolet do głowy???)"

<łup, łup, łup> (z takim oto dźwiękiem stukam rytmicznie czołem w blat biurka)

Sorry, ale tym razem, po przeczytaniu tego, nie byłem w stanie zdobyć się choćby na szyderstwo.

ocenił(a) film na 10
Der_SpeeDer

No niestety tacy są ludzie. Zamiast pomagać to jeszcze "dokopują".

ocenił(a) film na 3
TheDayTheEarthStoodStill

Sam sobie dokopałeś tym tekstem. Jedyne, co mogłeś nim sprawić u rozmówcy, to to, żeby cię traktował jeszcze mniej poważnie.

Jeszcze trochę i będziesz się dopatrywał głębokiego sensu w tym, że Klaatu po wyjściu z kuli zrobił cztery kroki (a ilu z nas by zrobiło pięć??? A ilu tylko trzy???).

ocenił(a) film na 7
TheDayTheEarthStoodStill

O.O?
Możesz mi przypomnieć tę scenę z wodą, bo jej nie pamiętam.

Najzabawniejsze jest to, że film uważam za całkiem dobry, a i tak bardziej zgadzam się z wypowiedziami Der_Speedera, niż z Twoimi.

ocenił(a) film na 6
Khaosth

nie pamietasz sceny z woda???? no wtedy co chciales mu przystawic pistolet do glowy...

ocenił(a) film na 7
fyrk

No jak mam pamiętać? Przystawiłem, nacisnąłem spust i poszedłem dalej. Normalka chyba... ;)

ocenił(a) film na 6
Khaosth

No to jest właśnie ta o której nie pamiętasz :)

ocenił(a) film na 7
Cypisek_syn_rumcajsa

Faktycznie! Coś tak kojarzyłem, że nie pamiętam. x)

ocenił(a) film na 3
TheDayTheEarthStoodStill

No kurde, co za komedia...

""Dzień, w którym zatrzymała się Ziemia" to chyba pierwszy film gdzie NIE LICZY się "widowisko" ale "dyskusja" z widzami"

Po przeczytaniu tego jestem jeszcze bardziej pewien, iż mam do czynienia z małoletnim odbiorcą typu masowego, który z racji oglądania w życiu samej papki dla mało uzdolnionych intelektualnie widzów (vide tak uwielbiany przez niego Dzień Niepodległości, który jest filmem tak głupim, że oglądając go ostatnim razem odnosiłem wrażenie, że to jest po prostu jakiś pastisz), obejrzał po raz pierwszy w życiu dzieło z tą szczyptą "czegoś więcej", niż łupanina i efekty.
I teraz robi z siebie idiotę, głosząc niestworzone rewelacje o tym, jaki to Dzień... jest głęboki. Nieważne, że przesłanie jest banalne i wplecione w sposób nieporadny, nieważne, że praktycznie każdy inny film, próbujący poruszać jakieś kwestie, robi to lepiej, niż remake produkcji z 1951 (która swoją drogą też jest lepsza od tego czegoś), ważne że on to zrozumiał (a inni oczywiście według niego nie...), bo szczęśliwym trafem było tak banalne, że zmieściło się w jego małej główce.

Dzień... - PIERWSZYM filmem, gdzie podjęto z widzem dialog? Poprawka - to PIERWSZY taki film, jaki półgłówkowaty założyciel tematu obejrzał.

Jeśli zaś chce dalej z siebie robić błazna, to doradzam mu, aby jednak zamilknął, bo już wystarczająco się ośmieszył.

ocenił(a) film na 10
Der_SpeeDer

O co ci chodzi?? To źle że poszedłem do kina i ten film mi się spodobał?? Każdy ma prawo do wyrażania swoich opini na temat filmu. Podrawiam.

ps: są ludzie którym ten film się spodobał a są i tacy co dali mu 1/10. Każdy ma inny gust

ocenił(a) film na 3
TheDayTheEarthStoodStill

"O co ci chodzi?? To źle że poszedłem do kina i ten film mi się spodobał??"

Chyba wyjaśniłem dokładnie, o co chodzi. Obejrzałeś filmik klasy góra średniej, z wątłym substytutem przesłania, i ośmieszasz się stwierdzeniem, że jest to pierwszy tak głęboki film, jaki nakręcono.

To ja polecam ci pójście po rozum do głowy choćby poprzez obejrzenie również przez ciebie ceniony Dzień Świra. Tam masz przesłanie, i dialog z widzami, i to dużo lepsze i bogatsze, niż to "coś" w Dniu, w którym zatrzymała się Ziemia.

"Każdy ma prawo do wyrażania swoich opini na temat filmu"

Tak. Każdy ma również prawo do podważania takiej opinii.

"ps: są ludzie którym ten film się spodobał a są i tacy co dali mu 1/10. Każdy ma inny gust"

Jeszcze trochę i zacznę łapać za siekierę za każdym razem, kiedy ktoś na FORUM DYSKUSYJNYM zasłania się w najbardziej banalny i żałosny sposób, przebąkując o gustach.

ocenił(a) film na 4
TheDayTheEarthStoodStill

Wiem, że nie o tym filmie mowa, ale jeśli chcesz naprawdę zobaczyć film, który daje do myślenia, chociaż porusza może inne kwestie błędów cywilizacyjnych niż w "Dzień...", to zobacz film "Wierny ogrodnik" - zobaczymy co w temacie tego filmu powiesz, nie ma w nim amerykańskiej papki jak to jedyny wspaniały kraj na Ziemi może nas uratować i wspaniałych efektów specjalnych :]

Der_SpeeDer

Zgadzam się jak najbardziej. Bardzo podoba mi się koncepcja ludzi - jako
szkodników niszczących planetę i wysłannika obcych, o wiele bardziej
rozwiniętych cywilizacji, który chce przed nami - szkodnikami uratować
Ziemię. Na pewno można coś temu filmowi zarzucić, ale sama koncepcja, że
kosmita to nie żądna krwi bestia, którą ubiją dzielni amerykańscy
komandosi, ale inteligentny, w 100 % panujący nad nami inny byt, który
dla naszej wygody (a zapewne też realizatorów) przybiera postać
człowieka, jest genialna. Szkoda że mało jest filmów s-f tego typu.

TheDayTheEarthStoodStill

Tak przesłanie brzmi: Ludzkości zmień swoją mentalność bo dążycie do nieuchronnej zagłady:) Przesłanie dobre, tylko w tego rodzaju filmie brzmi niedożecznie:P

ocenił(a) film na 7
TheDayTheEarthStoodStill

Mi również film się podobał. Dlaczego? Bo to jest dobry film, a wy oczekujecie jakiejś niesamowitej nowej historii. Sztuka to doskonalenie umiejetnosci a film tego gatunku na tym poziomie to sztuka. Gdyby dostal pare oskarow to wasza gadgka by wygladala inaczej :) Jestescie banda szczekajach pieskow, szczekajacych tak jak massmedia podadza wam miske. Jak ktos daje 10/10 to ja sie bardzo ciesze ze film znalazl idealnego odbiorce a ze wam to przeszkadza to chyba macie jakis problem raczej z soba.
Nie ma co, idzcie pojechac lepiej Solaris bo tez pewnie kiepskie, albo Zolnierzy Kosmosu bo wyuzdane... szkoda czasu i zdrowia na zadziory.
Mysle ze zeby niektore osoby zrozumialy ten film musial by trawac 4 x dluzej, ale jak to w życiu są fani chińczyka i programiści chessmastera :)

użytkownik usunięty
stalowyeddie

Zacznijmy od tego, że film ocenia się w zależności od doświadczenia i oczekiwań. Jeśli ktoś ogląda filmy od tak- od czasu do czasu i ma być to niezbyt wciągająca rozrywka to każdy płytki film może się okazać arcydziełem. Jeżeli ktoś ogląda filmy setkami to sądzę, że w którymś momencie zaczyna szukać w filmach czegoś głębszego, proste, schematyczne filmy stają się nijakie i niegodne nawet 5, a liczą się tylko takie zakończenia które otwierają pole do rozmów nad tematem filmu.
Nic więc dziwnego, że spora część filmwebowiczów oceniła film niziutko.
1. film jest prosty jak budowa cepa- nie ma się nad czym zastanawiać i nad czym dyskutować. W filmie wnioski i przemyślenia są podane na tacy pod sam nos widza, przez co 15 minut po seansie można o istnieniu tego filmu zapomnieć.
2. film tonie w schematach, jest przewidywalny po połowie.
3. efekty specjalne nie mają dla mnie żadnego znaczenia, bo jeśli oceniamy film jako środek przekazu a nie show ( a tak twierdzi autor wątku) to nie podkreślajmy z całą stanowczością, iż efekty specjalne są takim wielkim atutem.
4. film jest tak przeżarty stylem amerykańskim, że aż to kole w oczy. Scenarzysta powinien za to dostać baty ( co nie znaczy, że nie lubię filmów amerykańskich)
- kula wylądowała na Manhattanie i to w najbardziej symbolicznej jego części.
- ogół ludzkości jest reprezentowany przez prezydenta stanów zjednoczonych ( na mocy jakiego upoważnienia??!!)
- z kryzysem radzi sobie wyłącznie Rząd USA
- jedynym genialnym człowiekiem na ziemi, mogącym uratować ludzkość jest amerykanka, która z ufo ma niewiele wspólnego ( w sensie jej wiedza pasuje nijak)
5. Bzdet w filmie pod dostatkiem. Naczelna bzdetą jest scena jak Klaatu odstępuje od zniszczenia ziemi, bo widzi jak jakaś laska przytula chłopca. Na dodatek cały czas wcześniej Klaatu biega i powtarza, że proces niszczenia się zaczął i jest nieodwracalny...Klaatu zabija gościa by po chwili przywrócić go do życia by znowu zabić.
6. Temat filmu oklepany i aż zionie nudą. Przesłanie tendencyjne- każda cywilizacja dąży ku samozagładzie. Jeden głupi film tego nie zmieni.

Moim zdaniem nad filmem nie ma co się zatrzymywać. Można nawet darować sobie jego obejrzenie. Gdyby ten film poprowadzić inaczej to pewnie można byłoby zrobić coś lepszego, ale niestety film jest zrobiony na show a nie na " think". Daję temu filmowi 3 i to tylko z uwagi na dobry początek.

Do mojego przedmówcy:
1. gdyby ten film dostał komplet oskarów nie zmieniłoby to mojej oceny.
2. Szczeniaki to sobie wypraszam, z taką gadką wypowiadaj się na innych forach.
3. To autorowi wątku przeszkadza to, że są ludzie, którzy tego filmu nie lubią, więc jeśli od kogoś wieje agresją i " przeszkadzaniem" to od Ciebie i autora wątku.
4. Ja Solaris lubię i jest o niebo lepsze od tego gówna, które właśnie oceniłam.
5. Gdyby ten film trwał 4 razy dłużej to nikt nie wiedziałby jak się to "dzieło" kończy. Wszyscy albo wyszliby z kina albo zasnęli w fotelu.
6. TEN FILM NIE JEST DO ROZUMIENIA ( wszystko podane na tacy, żeby mózgowiny nie wysilać) TYLKO DO OGLąDANIA- w szare smutne dni, gdy niewiele się kontaktuje i ma ochotę pospać.

ocenił(a) film na 10

Owszem Klaatu Ziemia uratował ale kosztowało to nas... i ty mi napiszesz czym bo chce sprawdzić czy zrozumiałaś film. A jeśli chodzi o zakończenie to takie właśnie ono miało być (to był taki końcowy morał)

ocenił(a) film na 3
TheDayTheEarthStoodStill

"Owszem Klaatu Ziemia uratował ale kosztowało to nas... i ty mi napiszesz czym bo chce sprawdzić czy zrozumiałaś film"

Koleś... na mózg ci już totalnie padło to zrozumienie filmu?

Kiedy do ciebie dotrze, że to "coś" jest proste jak konstrukcja cepa, i zrozumiał to każdy - bo i nie ma tu wiele do zrozumienia, a to, co jest, podano na tacy, aby każdy idiota mógł to pojąć?
Mówiłem ci to ja, mówiła ci to filmwebowiczka, która zabrała głos przed chwilą, a przed nami z pewnością mówiło ci to wiele innych osób... nadal nie dotarło?

ocenił(a) film na 5
TheDayTheEarthStoodStill

hahaha...musisz się zgrywać. nikt nie może być taki głupi.

ocenił(a) film na 6
TheDayTheEarthStoodStill

...kosztowalo to nas ok 16zl z osobna, tyle w kinie, tyle stracone dla niektorych, dla mnie za free bo jestem piratem i mam za darmo z netu, mnie kosztowalo to 1,5h bodajze, no i ze 4h godziny lacznie czasu spedzonego na tym forum, badz co badz mail przychodzi, wchodze tu i radosnie mi w duszy :) pozdro, p.s. a tak naprawde mysle ze w tym filmie rezyser chcial zwrocic uwage na keanu, wszystko u niego jest realem, i lasy amazonskie, zatrucie wod morskich, efekt cieplarniany, topnienie lodowcow, zabojcza puma morderca na poludniu kraju i brak miejsca w schoroniskach dla zwierzat jak i oczyszczalni sciekow w szczecinie ( to tak lokalnie : ) i oczywiscie trzesienia u makaronow - tak!!! to wszystko ocali personalnie keanu! on to zrobi!!!! a ten duzy tylko odwraca uwage !!! ooo, rik mayall w tv, uciekam , pozdro!

ocenił(a) film na 7
TheDayTheEarthStoodStill

... cały nasz dobytek technologiczny, który przestał nam działać, a co za tym idzie, spowodował niejaki chaos i zmusił do ponownego cofnięcia się w rozwoju w czasy średniowiecza. Straciliśmy środki lokomocji, fabryki przemysłowe i ich produkty, możliwe że także sprzęt medyczny i możliwość syntetyzowania niektórych związków chemicznych i materiałów. Poza tym straciliśmy prąd, więc pewnie też skróci się nasz dzień.

A zatem o jaką wodę chodziło? ;]

PS. Obejrzyj starą wersję. Tam treść wygrywa z formą, a nie odwrotnie.

ocenił(a) film na 7

"Patrz poza to czego nie widać" powiedział by mój ulubiony bohater. Wysuwając twierdzenie że film jest pusty możesz mieć racje albo i podpisać się pod własnym brakiem inteligencji, bo jeśli dna nie widać nie znaczy że go nie ma. Dlatego podziwiam krytyków którzy twierdzą że jest tak a nie inaczej... skąd mają taki moralny tupet.

ocenił(a) film na 3
stalowyeddie

Podziwiam małorolnych (i małoletnich) interpretatorów, którzy w swojej frustracji doszukują się na siłę głębszego sensu tam, gdzie go nie ma, a potem każą innym również pajacować na podobnej zasadzie.

Pseudointeligenci, parweniusze, i "znafcy", co się zowie.

ocenił(a) film na 7
Der_SpeeDer

Czy ja powiedzialem cos poza tym ze w/w film jest dobry, czy wpisujesz mnie w swoja wypowiedz bo tak ci sie podoba ? Czy masz prawo oprawiac mnie w ramy swoich interpretacji, jednoczesnie przypisujac mi nie moje tezy ?
To forum jest jak plac do publicznej chlosty. Jesli kto sie wstawia za kims staje sie formatowo taki sam, "nie ta epoka, nie ten dzien" ledwo co zaczolem a widze ze trzeba sie z tad zbierac.

ocenił(a) film na 3
stalowyeddie

Znów jakiś ludzik śmieszny.

"Czy ja powiedzialem cos poza tym ze w/w film jest dobry, czy wpisujesz mnie w swoja wypowiedz bo tak ci sie podoba?"

Ocena 10/10 to nie jest film dobry. To jest arcydzieło.
Stwierdzenia typu "to, że wy głębi nie zrozumieliście, to nie znaczy, że jej nie ma", dość jasno sugeruje, jakie masz w tej kwestii zdanie. Nie próbuj więc mydlić mi oczu i odwracać kota ogonem.
I trzymaj lepiej niewyparzony jęzor za zębami, bo z dresiarskich obelg i tym podobnych to ja się po prostu śmieję, natomiast nienawidzę fałszu, kłamstwa i obłudy.

"To forum jest jak plac do publicznej chlosty. Jesli kto sie wstawia za kims staje sie formatowo taki sam, "nie ta epoka, nie ten dzien" ledwo co zaczolem a widze ze trzeba sie z tad zbierac"

Takie wypowiedzi brzmią, eufemistycznie rzecz biorąc, niesmacznie w ustach kogoś, kto ledwie kilka postów wcześniej równo powyzywał wszystkich oponentów od głupków i ujadających szczeniaków, którym mass media podsuwają miskę. Obłuda i fałsz po raz kolejny.

ocenił(a) film na 4

cyt:"- kula wylądowała na Manhattanie i to w najbardziej symbolicznej jego części." Akurat ma to jakiś sens , bo w Nowym Jorku znajduje się ONZ - czyli reprezentacja że tak powiem ludzkości - z którą chciał rozmawiać Klatu (ale mu nie dali).

użytkownik usunięty
sdheadb

Taa... bo ONZ ma siedzibę w Central Parku...

ocenił(a) film na 7

Klaatu to nie Mariusz Szczygieł, żeby na dachu lądować. ;)

TheDayTheEarthStoodStill

film moim zdaniem byl beznadziejny.. nie wiem, moze go nie zrozumialam, a moze nie gustuje w tego gatunku filmach, niemal ze zasnelam na nim.. przetopilam pieniadze..

ocenił(a) film na 6
claudiia_xd

raczej go nie zrozumialas, bo tam byl wiekszy przekaz...

użytkownik usunięty
fyrk

Nie jest to żaden górnolotny film nad którym trzeba się zastanawiać. Wszystko podane na tacy. Doszukiwanie się drugiego dna to z Waszej strony tworzenie z siebie oryginalnych krytyków o cudownym wyczuciu i wrażliwości na sztukę. Oceniacie Toy STory czy jakieś Dalmatyńczyki jako arcydzieła a potem piszecie takie brednie, że " Dzień..." to arcydzieło. Nie ma on nic wspólnego z arcydziełem. nie ma nawet nic wspólnego z dobrym filmem.
A fakty pozostają niezmienne: film nie uzyskał aprobaty żadnego porządnego krytyka filmowego( choć nie jest to dla mnie wytyczną). Wszystkie znane czasopisma dotyczące filmów " dzieło" to albo potężnie zjechały albo poświęciły mu ćwiartkę strony z mierną oceną. Filmwebowicze też ocenili film bardzo nisko. Chyba nie bez powodu.
Daleka jestem zazwyczaj od posądzania ludzi o brak inteligencji bądź o jej wyjątkowo nisko poziom, ale tym razem zrobię wyjątek. Jeśli ktoś bowiem zarzuca użytkownikom tego forum, którzy oglądali filmy poważne, trudne z tak zwanym " drugim dnem" i potrafili je ciekawie oceniać, że są zidiociali, to taki właśnie ktoś ma rozum wielkości 1 mm3 i inteligencję dżdżownicy.
Do autora tego beznadziejnego wątku:
Ja to nie jestem dla Ciebie koleżanka, żebyś mnie odpytywał ze zrozumienia filmu. Goń się z tymi swoimi poglądami. Jak Ci się podoba film to niech Ci się podoba, ale nie dopadaj ludzi którym się nie podoba. Za małym jesteś człowieczkiem i zdecydowanie za mało doświadczonym, żeby budować poważną konwersację i sensowny dialog. Wracaj dziecko do szkoły i baw się z kumplami w ocenianie filmików typu " Dzień Niepodległości".

ocenił(a) film na 7

Może i użytkownik do najtęższych umysłów nie należy, ale tak od razu po nim jeździć? Jeszcze to sobie źle poczyta jako dowód na potwierdzenie swoich domysłów - krytycy gnoją by gnoić. Nie obrażaj, tylko argumentów wymagaj. :)

I przyczepiłaś się do "Toy Story" i "... dalmatyńczyków". Przecież oba te filmy zostały przez krytyków uznane za dobre i to, że niektórzy je na 9, czy 10 ocenią nie powinno tak dziwić. Mówią o rzeczach prostych w prosty sposób, bo też do dzieci są adresowane.
O wiele ciekawsze kwiatki można znaleźć w jego dziesiątkach.

ocenił(a) film na 7
Khaosth

Oceniłaś wyżej "Dzień niepodległości" i "Armageddon" niż "Facetów w czerni" i "12 małp"???

Chyba każdy może coś komuś wytknąć. Ja tą herezję wytykam Tobie. ;P

użytkownik usunięty
Khaosth

Może dlatego że oba te filmy bardziej przypadły mi do gustu? Chociaż różnica w ocenie jest minimalna. Z herezją, kolego, nie ma to nic wspólnego. Herezją by było gdybym wszystkim tym, nie oszukujmy się średnim filmom dała 10.
Odnoszę wrażenie, że grono miłośników "Dnia..." zaczyna czepiać się pierdół, zamiast stworzyć jakąś konkretną polemikę na temat filmu, które uważa za arcydzieło.

ocenił(a) film na 7

Dla mnie oba warianty są herezją. Zwłaszca w przypadku naiwnych "Dnia Niepodległości" i "Armageddonu" do których mam uprzedzenie. :)

Ja zaś odnoszę wrażenie, że konkretnej polemiki nikt na forum filmu nie szuka. Podniosłem stary temat "Kilka zdań o 'głębi' filmu i jego logice" i tylko jedna osoba się dopisała. I nie był to ani @TheDayTheEarthStoodStill (dawniej Projekt Monster), ani @Der_Speeder. Siedzimy w temacie, który poziomem zahacza o bagno i nie możemy z niego wyjść. Zwłaszcza, że już jasno usłyszeliśmy od założyciela, że swego zdania nie zmieni.

Ja filmu za arcydzieło nie uważam, więc nie poczuwam się do bronienia tej produkcji. Przy mojej zawyżonej skali ocen i tak jej jeszcze zawyżyłem na 8. Temat o którym pisałem http://www.filmweb.pl/topic/1062618/Kilka+zda%C5%84+o+%27g%C5%82%C4%99bi%27+film u+i+jego+logice.html
Tam się chyba szerzej rozpisałem, co mi się podobało. Ale i tak będzie trzeba kiedyś ponownie zweryfikować opinię o filmie, bo schematów trochę miał.

ocenił(a) film na 10

ale się rozpisałaś kobietko :D:D:D:D:D ja i tak zdania swojego nie zmienie na temat tego filmu. Wyluzuj się troche :)

ocenił(a) film na 3
TheDayTheEarthStoodStill

Podpisuję się pod Efrailą.

I po raz kolejny apeluję, żeby założyciel tematu dla własnego dobra zaprzestał robienia z siebie idioty poprzez rozwodzenie się nad klasy średniej filmem z niemal zerowym przesłaniem i zarzucanie widzom bardziej inteligentnym i mającym w dojrzałym kinie większe doświadczenie od niego, że tego filmu nie zrozumieli.

A kiedy dodaje, że swojego zdania i tak nie zmieni, tylko potwierdza swoją głupotę. Nie, że ma jakieś zdanie. Dlatego, że on już z góry założył, że ma rację, i że nikt nie może być mądrzejszy od niego.