Za dużo dałeś. Ja dałem 7 bo to jednak fantazy. Nie chodzi o Deja Vu tylko o tą umiejętność rzeźbienia, grania na pienianie itp. Musiałby facet w rok czasu przeżywać ten jeden dzień.
Oglądałem ten film kilka razy i wydaję mi się, że to mogło trwać nawet więcej niż rok. Na pewno parę miesięcy...
Film idealny do oglądania od czasu do czasu coś jak Big Lebowsky, 1993 rok produkcji też jest dla mnie sentymentalnym rokiem bo to rok moich urodzin.
Dołączę! Ze swoją 9 tką. Film przepiękny. Wszystko w nim gra. Harold Ramis to rewelacyjny scenarzysta, a Murray i MacDowell odwalili świetną robotę.
film ogladalem chyba juz ze 100 razy zaczynajac od kaset VHS :) nigdy sie nie zestarzeje. szkoda tylko ze temat jest marnowany przez nowoczesne filmidla dla kretynow pokroju Happy death Day i innego badziewia.