Jeden z najgorszych filmów jakie widziałem, a tego w dodatku nie dałem rady obejrzeć całego, bo po prostu coś mi się robiło. Czy to horror? Nie! Komedia? Nie!
Raczej tandetny, krwawy film akcji. Nie polecam. Nie ma co porównywać tego czegoś np. z "Porankiem żywych trupów" Romero, bo uwłaczałoby to reżyserowi. I zrobił to Steve Miner, twórca niezłych dwóch części "Piątku trzynastego", horroru "Dom" (podobno całkiem niezły) oraz średnio dobrego "Halloween - 20 lat później". Wstyd!