Nie wiem jak oni ten scenariusz wymyślili, ale na żadnym filmie tak się nie uśmiałam. Polecam każdemu!!!
Papier, ołówek i .... zapomniałeś dodać napoje energetyzujące. Scenariusz pisany na kolanie przez kilku pod sklepowych pokemonów, słuchać się nie dało. No i ta końcówka filmu - rewelacja, jedna bomba ratuje świat i to w jakim stylu, cofa wszystko w czasie. Zero zwięzłości, zero logiki. Nie polecam!!!!!