...ale chyba nie z tych powodów, z których powinien być.
Żarty są z reguły denne, a śmieszy bardziej niepotrzebny pośpiech, za sprawą którego odnosiłam wrażenie, że wszystko zrobionej jest nieco po łebkach. Do tego dochodzi cała masa idiotycznych scen pokroju ogromnej królowej obcych strzelającej do jadącego przez pustynię szkolnego autobusu i nie mogącej za jasną cholerę go trafić, czy też kuli wyrażającej zachwyty nad tym, jaki to wspaniały i niesamowity jest gatunek ludzki, bo dzięki niemu przetrwała, i mówiącej, że w zamian przekaże ludzkości zachowane na swoim dysku projekty superpotężnej technologii. I to nic, że to właśnie ludzie chwilę wcześniej rozpieprzyli jej statek działem, dzięki czemu utknęła ona na Ziemi. No, w zasadzie na księżycu, ale kto widział, ten wie o co chodzi. Sama wizja planety uchodźców również nieźle mnie rozbawiła, a ci Żniwiarze niszczący światy... hmm... czy ja to skądś znam?
Podobnych grzechów jest niestety więcej, wymieniam tylko dwa najbardziej... "spektakularne" ;) Oczywiście moja opinia jest tylko moja i nikt nie musi się z nią zgadzać :)