Naprawdę rozumiem, że film musi mieć sponsorów..... jest to rzecz oczywista, ale błagam niech ich
produkty nie wylewają się z ekranu przy każdym ujęciu!!! Co pije się w pracy- kwas chlebowy, co
zamawiają koleżanki w pubie? kwas chlebowy, na jaką stronę wchodzi bohaterka w czasie pracy?
Kwasu chlebowego!!!! Naprawdę widzowie nie są głupi i gdy raz zobaczą wielką butelkę tego
napoju na pierwszym planie to naprawdę zrozumieją, kto wspomagał finansowo twórców filmu.
Chociaż może chcieli w ten sposób odciągnąć widzów od marnej fabuły? Tak, proponuję zabawę:
zamiast słuchać dennych dialogów i śledzić losy niezwykle stereotypowych i płaskich postaci,
proponuję liczyć ile razy na ekranie pojawi się główny bohater, czyli Kwas Chlebowy!!!