i pewnie wiele osób (jakieś 99,99%) się ze mną zgadza. Co powiecie na pozew zbiorowy o zwrot kosztów za bilety...?
komedia - powinna bawić.
Byłam - cała sala śmiała się co jakiś czas, więc uważam, że te 99,99% to u Ciebie wśród znajomych się z Tobą zgodzi.
Faktycznie - film nie powala, fabuła banalna. Ale czy to ważne?
Był śmieszny. I o to chodziło. Lekka komedia na miły wieczór. Ot cały sens!
Nie mam dowodów, ale uważam, że jakiekolwiek pozytywne opinie na temat tego filmu są pisane przez podstawione osoby. Poza tym zaskakująca była nagła zmiana średniej na filmweb z 5,1 na 5,9 i nagłe pojawienie się tylu dobrych komentarzy.
Na pudelku jest przytoczona opinia Chajzera o tym filmie ... w pełni się z nim zgadzam (oczy mi krwawią nadal).
Każdy film ma reprezentować sobą jakiś poziom. Jeśli komedia go nie trzyma to znaczy że ludzie którzy się z niej śmieją są ograniczeni intelektualnie.
Po co to ograniczenie intelektualne? Nie należy oceniać poczucia humoru. Jeśli byłby to film poważny, który nie zaliczałby się do komedii - owszem, ograniczeni intelektualnie ludzie mogą nie zrozumieć przekazu i sensu. Ale komedia? Ma bawić. Jednych bawi to, innych tamto. Tak jak z Jasiem Fasolą. Jednych bawi, jednych nie. Proste. Po co oceniać intelektualność?
Zgadzam się, dno. Ale u mnie też 99,9% kina się śmiało... A mogłam iść na RECa....
Prawda, film nie jest najlepszy, ale już po obejrzeniu zwiastuna dokładnie tego można się było spodziewać, nie wiem co to za wielkie zaskoczenie
A największy dramat w tym, że film jest na 1. miejscu box office w tym tygodniu. Ani "Bogowie", ani "Obywatel", ani tym bardziej "Interstellar" nie dali rady. Szkoda.
Źródło : www.pisf.pl/pl/kinematografia/box-office/table:dane-za-weekend-07-09-11-2014