Słaby film i ostatnia część tej długiej serii. Można powiedzieć, że na szczęście to już koniec. Przynajmniej siódemka jest nieco lepsza od dwóch poprzednich części. Jest wreszcie trochę tego horroru, niezły, momentami nawet bardzo fajny, mroczny klimat i tajemniczość. Ale co z tego, skoro przez większą część czasu wieje nudą a na koniec serwują nam słabe (charakterystyczna cecha tej serii) do bólu, sztampowe, typowo amerykańskie zakończenie. Gdyby nie ono, ocena mogła by być nieco wyższa. Fakt, że scenariusz się trochę nie klei, a w fabule jest wiele dziur (i jak zwykle nie wiąże się praktycznie nic a nic z pozostałymi częściami) to mieliśmy z kolei naprawdę nieźle, a przede wszystkim groźnie (wreszcie!) wyglądające fanatyczne dzieci. Ich dziwne, nietypowe zachowania mogły faktycznie wzbudzić podejrzanie u widza. Nie jest to jednak w stanie wynagrodzić minusów tego filmu (wraz ze słabiutkim aktorstwem i muzyką). Moja ocena: 3/10.