Nie dziwię się, że ten dzieciak nie dostał żadnego angażu: był strasznie odpychający, zero umiejętności, a lekcja z coachem pokazała, że nie traktuje aktorstwa poważnie.
Za to matka bardzo chciała by grał, a ojciec się na to zgadzał.
Dokładnie, tezbtak to widzę, ta matka widać że ostre parcie miała i prawdopodobnie to ona wmówiła dziecku, że ma talent.