Mam wrażenie, że twórcy tego żenującego widowiska chcieli powtórzyć sukces "Maski" z Carreyem... A tylko zmarnowali kasę na denny i kompletnie bezwartościowy film. Po co w ogóle robić takie podróbki?
5/10 za efekty wizualne i ciekawie prowadzoną kamerę