Mówię, co myślę, płaczę, kiedy jestem szczęśliwa, a śmieję się, kiedy jest mi smutno.
I w ogóle jestem walnięta :) I mam mojego "Marka" wspaniałego z "korniszonem w tyłku". Jesteśmy razem wiele lat i uzupełniamy się w każdym calu.
A film jest mi bardzo bliski i walnięta Bridget.