Nie rozumiem tego filmu chyba, ale jak dla mnie był o niczym i zastanawiam się po jaką
cholerę robi się takie filmy. Już po 20 minutach mnie zmęczył swoim brakiem fabuły i
czegokolwiek co mogłoby mnie zatrzymać, ale postanowiłam dać mu szansę i obejrzeć
przynajmniej do połowy. Jakoś dotrwałam i z ulgą wyłączyłam. Nie wiem, może trzeba
przyjąć odpowiednią ilość procentów, żeby się ten film podobał. W każdym razie
oglądającym na trzeźwo nie polecam.
To nie jest film o niczym, tylko o czymś. Tym czymś jest moralność stojąca naprzeciw braku moralności. Tych kilku aktorów mówi w nim, że warto być przyzwoitym, nawet kiedy jest się wymiętym, przebankietowanym świrem i co gorsza, nie spełnia się wizerunku marzenia teściowej. Nie zgadzam się z opinią, że to klapa, dno, a w najlepszym razie dość precyzyjna instrukcja obsługi używek. W każdym bądź razie nie dość precyzyjna żeby skutecznie się wykoleić.
Mimo tego, że gro tam scen sączenia i chałupniczej filtracji destylatów, to obraz trzeźwiejącej moralności stojącej w opozycji do lisio uśmiechniętego i arcyprzytomnego cwaniactwa, które maluje się na pięknie opalonych twarzach hochsztaplerów lokalnych i napływowych. Pokazuje jak bardzo pomylić się można typując na nosicieli cnót obywatelskich jegomości w nienagannie skrojonych garniturach, a ujmując tych samych cnót grupie podchmielonych hipisów. To film o słabościach, przewrotności establishmentu, ignorowanej sile hipokryzji i chłopcach zdolnych do podejmowania prawdziwie męskich decyzji.
Jest bardzo dużo lepszych filmów o podobnej tematyce. Tutaj wszystkie postacie są tak totalnie wyprane i płaskie w swoich osobowościach, że naprawdę trudno dostrzec, że mają jakiś przekaz. A jeśli to był taki ambitny film, jak go opisujesz tą skąd tam sceny takie jak jazda samochodem, jeden na kolanach drugiego. Daj spokój, takie sceny jestem w stanie zrozumieć w typowych głupich komedyjkach, a nie w filmie, który ma niby być ambitny.
Skąd "jazda samochodem, jeden na kolanach drugiego"? Ze scenariusza. Życie potrafi pisać jeszcze durniejsze.
Pozdrawiam