Weźcie to pod uwagę przed zakupem biletu. Nie wszystko warto oglądać (mimo dobrej jakości i realizacji). Naprawdę nie polecam osobom wrażliwym. Sama częściowo żałuję seansu.
A ja wbrew komentarzom dziękuję za ostrzeżenie. Jako wrażliwszy widz nie dałam rady i wyszłam w trakcie, moje wyczulenie na lęk samo dopisywało sobie co trzeba, nie trzeba wszystkiego dosadnie prezentować, aby mocno oddziaływało na psychikę. Żałuję, że nie przeczytałam opinii przed zakupem biletu
Widzę że mimo upływu lat, tu NADAL kłótnie o czyjeś odczucia. Dla Ciebie nie jest drastyczny, dla kogoś jest - chyba proste, jak odczucia temperatury. Bzdurne przytyki i wytyki, dziecinne umniejszanie czyichś odczuciom sprowadza jednak do poziomu - no mentalnie psychicznie i wiekowo na pewno byśmy się nie spotkali i nie pogadali.
"Dziewczyna z igłą" to rzeczywiście film mocno naturalistyczny, więc może nie dla każdego widza, zwłaszcza, że to, co i jak zostało przedstawione na ekranie, może silnie oddziaływać na odbiorcę. Tak przynajmniej sądzę. Osobiście jestem nim zachwycona, choć trudno tu mówić o fascynacją samą historii. To film totalny, kompletny, który potężnie widzem wstrząsa i skłania do głębokich przemyśleń. Dodatkowo zdjęcia, kostiumy, scenografia, oświetlenie, udźwiękowienie i mocno przejmujące tło muzyczne - wszystko to jest perfekcyjne! Mnie ten film mocno wbił w fotel i sprawił, że rozpamiętywałam o nim w KAŻDEJ WOLNEJ CHWILI przez bite dwa tygodnie, a coś takiego sporo znaczy w moim przypadku.
Jako tako żadnych drastycznych , "graficznych" scen scen tam nie dostrzegłam- większość z nich bylo jedynie zasugerowanych, także widz musiał sobie po prostu sam wszystko do-wyobrazić. Temat był ciężki i film był niepokojący i pełen suspensu-ale realizacyjnie według mnie świetny-zdjęcia i kadry zwłaszcza. Bardzo mi się podobał i zostanie mi w myślach na długo.
Film dla masochistów. Zmarnowane dwie godziny z życia. Żyjemy w bardzo niespokojnych czasach gdzie już prawie nie ma dobrych wiadomości. Po co się bardziej katować?
Czy mozecie mi napisać jak sie film skończył? Wytrzymałam do sceny gdzie główna bohaterka odkrywa co sie naprawdę dzieje z dziecmi i wyłączyłam bo to bylo za mocne.
Wśród nas są osoby, na które działa określona tematyka (np. samookaleczanie, przemoc seksualna - to są przykłady ogólne, nie związane z omawianym filmem) i sceny ukazywane w filmach. Dla takich osób polecam oficjalny brytyjski serwis/ instytucję British Board of Film Classification (BBFC). Na ich stronie internetowej (bez spacji) www . bbfc . co . uk można odnaleźć dość szczegółowo rozbite na kategorie omówienie filmów (oczywiście dostępnych w tym kraju) pod względem kategorii treści, na które niektórzy widzowie - zwłaszcza dzieci - mogą być wrażliwi (przemoc, dyskryminacja, szczegóły uszkodzeń ciała / zranień / kontuzji, poczucie zagrożenia / horror, narkotyki, nagość, seks, samobójstwo i samookaleczenia). Jest też ogólna rekomendacja dotycząca minimalnego wieku odbiorców. Ponieważ nie ma tu osób z przypadku, każdy widzi, jaki to wątek, zamieszczę tu szczegóły dotyczące omawianego filmu. Ma on takie adnotacje ogólne: "The Girl with the Needle" (2024) - distressing scenes, drug misuse, strong sex (15) [to o zalecanym minimalnym wieku odbiorcy]. Gdy kliknie się w ten tytuł, pokazują się takie szczegóły: przemoc: 3/5, dyskryminacja: 3/5, szczegóły uszkodzeń ciała / zranień / kontuzji: 3/5, poczucie zagrożenia / horror: 3/5, narkotyki: 4/5, nagość: 3/5, seks: 4/5, samobójstwo i samookaleczenia: 3/5. Osobiście nie do końca z każdym werdyktem się zgadzam, ale tak ocenili to eksperci, a wśród konsultantów ponoć znajdują się psychologowie (zamieniłabym ocenę w kategoriach seks i poczucie zagrożenia / horror, ale wiadomo - to kwestia dość indywidualna, jak oceniamy te tematy). Ogólnie serwis polecam każdemu, kto ma potrzebę sprawdzania filmów pod względem tych problemów.
Ocenę wydały widocznie osoby nie potrzebujące pilnego leczenia psychiatrycznego, jak autorka i kilka innych osób w tym wątku straszących wielką przemocą.
Proszę nie kpić z problemów natury psychicznej. To nie temat do omawiania w ten sposób na forum, do żartów czy docinków.
Ciekawe w którym momencie. Przestańcie ludzi w błąd wprowadzać z tą drastycznością bo to gówno prawda
również żałuję, OGROMNIE TRIGGERUJĄCY film, dochodziłam do siebie z przyjaciółką po filmie długo
Po tych wszystkich komentarzach o jego wielkiej drastyczności - nastawiłem się na wyrywanie dziecka prosto z brzucha i dźganie go igłą.Ten film nie jest drastyczny jeśli chodzi o sceny - każdy dobry film wojenny ma ich o wiele więcej. To film mroczny,lepki,brudny,może i trudny w odbiorze ale nie drastyczny.