Niestety jak dla mnie ten film był nudny i trochę niezrozumiały. Nawet nie doszukałam się w nim żadnej "tajemnicy", która rzekoma miała być zawarta w fabule. Jednyne co mi się podobało to gra Scarlett i Colina:)
Tajemnicą jest to, że główna bohaterka należała do sekty. Dlatego pada zdanie ''Nie módl się razem z katolikami". Wiedziałaś o tym? A widzisz, bo to tajemnica!
Tylko ciiii...
:P
Dla mnie był ciekawy ten film i bardzo go cenię.
Słowa, które wypowiedziała Scarlett można by chyba wypisać na jednej stronie A4, ale oto wlasnie chodzilo, aby ten film byl niedopowiedziany, bo chyba nudne by bylo, gdyby bohaterzy ciagle gadali i gadali... a tak jest to wszystko ukryte za mgiełką tajemnicy i rolą widza jest zrozumienie tego i wyciągnięcię wniosków...