Dokladnie.
Warto jeszcze w tym klimacie obejzec "Taken", "Trade" oraz polski "Bilboard"
Jest to bardziej telenowela, paradokument, aniżeli film fabularny. Dosyć realistyczny, ale na pewno nie jest mroczny i ponury. Gdy włączyłem film ostrzeżono mnie, że będą brutalne sceny, a takich nie zobaczyłem. Spodziewałem się filmu, który wciska w siedzenie jak "Requiem for a dream", "Trainspotting" czy podobnie brzmiący "Human Traffic". Jest to jedynie film propagandowy o handlu ludźmi. 7/10.
Mroczny i ponury może nie jest, choć zależy jak by na to patrzeć. Gdyby wziąć pod uwagę całe wnętrze syndykatu i jakie relacje panują w grupach trudniących się takim biznesem to można powiedzieć że to dosyć..hmm.. mroczne i ponure? Że się nie dzieje wszystko w nocy to nie znaczy że nie może być mroczno. Choć dla mnie też nie jest, to prawda. Ale jak już mówiłem: zależy jak kto patrzy. Czy to jest telenowela lub paradokument? To już na pewno nie.. Telenowela to już nie wiem z jakiego powodu. A z paradokumentem to kojarzą mi się filmy jak The Blair Witch Project czy np REC. Co do brutalności to można się odwołać do ogólnego traktowania kobiet, bicia, poniżania, zmuszania, szantażowania itp. Sam fakt okładania kobiety (nawet jak nie otworzą się bebechy) może być brutalny (widział ktoś film Martyrs?) Przykłady które podałaś też są jakieś nie na miejscu.. Może te filmy wciskają niektórych w krzesło (np Requiem) ale wszystkie opowiadają o dragach, lotach po nich i skutkach brania, więc zupełnie nie pasują mi do tematu. Aha i propagandy też nie widziałem.