Słyszałem opinie że rola Urlicha Matthes-a w 9 dniu była niejako rehabilitacją za rolę Goebbels-a w "Upadku", ale to tylko plotki. A sam film był dla mnie bardzo przejmujący, przygaszone kolory w połączeniu z mroczną skąd inąd historią daję piorunująco-przygnębiającą mieszankę.