Rozumiem, ze akurat obejrzales Kraine Traw i jestes pod wrazeniem ale dlaczego probujesz porownac ten film do Dziewieciu Zywotow?

Nakręcony i owszem kiepsko, tu przyznam racje, ale to wynika z nakładów finansowych. Natomiast do montażu nie moge się przyczepić.

Fabuła nie jest zakręcona, i wbrew wszystkiemu dość jasna. Jeśli nie dajesz rady chętnie ją określe dla Ciebie.

@penzion....: Nie mogę się z Tobą zgodzić. Dziewięć żywotów... to naprawdę kino wysokiej abstrakcji. Może budżet niski, ale montaż i niektóre cytaty wbijają w fotel. A jeśli chodzi o Krainę Traw to moim zdaniem jeden z gorszych filmów Gillliama - strasznie przeciągnięty i nudny.

P.S. Teraz trochę kryptoreklamy. Szukamy ludzi, którzy podzielają nasze poglądy filmowe abyśmy mogli dzielić się wspólnie opiniami.
Jeśli lubisz Dziewięć żywotów Tomasza Katza to polub też nas na facebooku i dziel się swoim gustem:
http://www.facebook.pl/SzokFilms

wg mnie bezsensu porównywać Krainę Traw do tego filmu przecież to dwa zupełnie różne filmy!
ja tam lubię dobry absurd, dlatego też Dziewięć Żywotów mnie urzekło :D i mimo wszystko uważam ten film za całkiem sensowny :)

Fakt fabuła jest dosć prosta bez typowych surrealistycznych "skoków" w przyszłosć lub w przeszłosć. Do tego dosć prosto można z niego wyciągać masę aluzji np. dotyczących naszego społeczeństwa, mediów czy polityki. Film trzeba jednak oglądać bardzo uważnie ponieważ łatwo zgubić spójnosć filmu (może dlatego założyciel posta nie zrozumiał filmu). Dla mnie film bardzo dobry a końcówka wręcz swietna. Zakończenie z przesłaniem. Jak najbardziej film godzien obejrzenia.