nareszcie świetny film o złodziejach, i to bez Morgana Freemana i biednego,
powtarzającego się amerykańskiego schematu:)
Zgadzam się! "Nueve reinas" to taki powiew świeżości, zarówno jeśli chodzi o fabułę, jak i o humor. Po obejrzeniu tego filmu stwierdzam, że faktycznie warto poszerzać horyzonty filmowe i wychodzić poza Europę i USA.
A co do aktorstwa, to Ricardo Darin, gwiazda w Argentynie, zagrał w innym, równie fantastycznym filmie, który z całego serca polecam - "Sekret jej oczu". Mniej humoru, więcej wzruszenia, ale absolutnie wbija w fotel. :)
Sekret jej oczu. Byłem pewien, że gdzieś tą twarz już widziałem. Dzięki za przypomnienie. Co do samego filmu, jak dla mnie to klasyk stojący twardo obok takiej produkcji przynajmniej jak Podejrzani. Świetna robota reżysera, ciągłość akcji jest widokiem miłym dla oka.