Niestety film jest bardzo statyczny. Chwilami po prostu nudny. Autorzy filmu nie wykorzystali możliwości efektów 3D. Żadnych zaskoczeń (ach, ten pamiętny start rakiety w "Stacji kosmicznej"). Nie dowiedziałam się też w zasadzie nic nowego o "wielkiej piątce" zwierząt afrykańskich. No, może oprócz tego, że wiek osobnika poznaje się po długości rogu hehe Chodzi o nosorożca oczywiście ;) POdsumowując, "Dzikie safari" na tle innych imaxowyxh produkcji prezentuje się co najwyżej przeciętnie.
racja ale ja się nie znam za bardzo na tym bo dopiero 2 filmy oglądałem, powinno być mianowicie jak mówisz więcej ruchu, siedzenie cały czas w tym samochodzie i podziwianie zwierząt nie jest za bardzo ekscytujace, ale mi sie podobało z racji tego ze za wiele filmow 3d nie widzialem.