siedziaam w kinie i zasypiałam,czekałam jedynie az ta zenada sie skończy bo po premierze filmu było spotkanie z rezyserem i aktorami mogłam wziąć autografy:P
pewnie, nie ma to jak autograf od autorów żenującego filmu (;
byłaś w listopadzie, tak? bo niby wtedy była ta premiera. i w Warszawie?
byłam na premierze w bolesławcu. ale szczeze mówiąc poraz pierwszy spotkałam sie z tak przeraźliwie nudnym filmem normalnie rezyser to chyba na trzeźwo tego scenariusza nie napisał bo to było masło maślane:D ty oglądałaś/eś ten film???
właśnie nie widziałam, w mym malowniczym Rzeszowie nie wyświetlali, bo nie sądzę, żebym przeoczyła. zwiastun wydaje się obiecujący no i gra Dorociński, więc może jakoś uda mi się obejrzeć.
oo nie radze:D!!!!!! mówie ci ze nie warto a dorociński gra jakiegoś zboczeńca kazdego dnia z inna laska znaczy z dwiema ale w połowie filmu zmienili bohaterke a szkoda tłumaczyć:)nie wiem jak mogli wpscić ten film na duze ekrany???
widziałem to w wakacje i nie polecam. film nie wygląda do końca profesjonalnie. Przez pół filmu jadą samochodem i gadają... nuda panie
Tak mi wstyd. Wydałem 8 zeta w Iplexie na to łajno. Ujęć bez sensu tam więcej niż żenujących dialogów wygłaszanych głosem z telenowieli, a tych jest tam naprawdę bez liku. Nic tak nie wkurza jak nagle - ni z gruchy ni z pietruchy - ujęcie na koło samochodu w ruchu, "bo mamy taki wysięgnik, że możemy". No i zmiana aktorki w połowie filmu - zastanawialiśmy się z żoną do samego końca, czy zabrakło kasy na Kożuchowską, czy nie zgodziła się dalej partycypować w tym żenującym tworze.