Dzwonnik z Notre Dame

The Hunchback of Notre Dame
1982
6,6 2,9 tys. ocen
6,6 10 1 2928
4,5 2 krytyków
Dzwonnik z Notre Dame
powrót do forum filmu Dzwonnik z Notre Dame

a nie miałem pojęcia, że Quasimodo zagrał Antony Hopkins : ) Dzwonnik z Notre Dame
powstał 30 lat temu, a mim to charakteryzacja nie odbiega poziomem od tej współczesnej.

ocenił(a) film na 8
zonk_2

Niektóre stroje zalatują jeszcze landrynkowatym stylem Hollywoodzkich produkcji historycznych z lat 50 i 60, ale cała reszta stoi na wysokim poziomie. Ekranizacja jest bardzo bliska oryginałowi i nie ma nic wspólnego z dziecinną bajeczką Disneya. W trakcie seansu nie raz w oku może zakręcić się łza, a ostatnie krótkie "Why?" wypowiedziane przez Quasimoda, na długo zapada w pamięć.

ocenił(a) film na 7
zonk_2

Można się domyślać, że całe zdanie trzymającego się jednym palcem za kamiennego gargulca Quasimodo brzmiałoby "Dlaczego nie jestem z kamienia tak jak ty?".

ocenił(a) film na 8
sentymentalna_2

SPOJLER

Chodziło mi o słowo wypowiedziane przez Quasimodo tuż przed upadkiem. Pełne żalu i bólu pytanie „dlaczego?” Jedno krótkie słowo, a niesie ze sobą tak wiele pytań. Dlaczego jestem takim potworem? Dlaczego to ja muszę zginąć choć jestem dobry? Dlaczego umieram teraz gdy poznałem jedyną istotę, która nie czuje do mnie obrzydzenia? Dlaczego ja ? Słowo wypowiedziane prawie beznamiętnie, pytanie bez adresata, zadane mże Bogu, a może nam widzom, ręka zsuwająca się z maszkarona, cichy lot bez krzyku przerażenia, śmierć.
Może tylko ja to tak odbieram, ale zawsze bardzo porusza mnie ten moment w filmie

zonk_2

Zgadzam się. Sam lepiej bym nie określił tego wszystkiego. Właśnie to smutne pytanie "Dlaczego?" jest największym ciosem w serce każdego wrażliwego człowieka. Oczywiście wersja nie jest do końca wierna. Nie ma postaci Jana Frollo, nie ma pustelnicy będącej matką Esmeraldy, nie ma zrzucenia Frolla z dzwonnicy przez Quasimoda oraz śmierci tego drugiego ściskającego trupa Esmeraldy, nie ma ucieczki Piotra Gringoire'a z kózką Dżali i porzucenia tym samym Esmeraldy na pastwę losu. Za to jednak mamy doskonałych Anthony Hopkinsa jako Quasimoda oraz równie genialnego Dereka Jacobi, którego podziwiam, jako Frolla. Niesamowici aktorzy. No i jeszcze dość zabawny i groźny zarazem David Suchet jako Klopin Postraszgłupca. Jak dla mnie film może nie doskonały, ale jednak ze względu na samą grę aktorską, która nie pozostawia nic do do życzenia, warto ten film obejrzeć i to więcej niż raz.

użytkownik usunięty
zonk_2

Tak, tak bliska oryginałowi, że nie ma Jana Frollo, matki Esmeraldy i jej wątku, a sama Esmeralda wesoło hasa sobie z Gringoirem, którego w książce olała, a później ją powiesili. Dziękuję bardzo, wolę "dziecinną bajeczkę Disneya".