To prawda, ale nie dotyczy tego filmu. W tym filmie scenariusz był tak niedopracowany, że Whoopi i wszyscy inni zmuszeni byli do ciągłej improwizacji.
"Improv" (czy też "stand up") to fajna forma sztuki komediowej gdy pojedynczy artysta stoi na pustej scenie. W filmie z wieloma aktorami się nie bardzo sprawdza i wygląda jak chaos a nie sztuka.