Film mi się bardzo podobał. Wstrząsający i kontrowersyjny. Lubię taką produkcję.
Do najodważniejszych nie należę ale jakbym zobaczył, że przywiązali mi kogoś bliskiego do drzewa i dźgają to chyba bym tym małych skr....synów porozrywał gołymi rękami. Ta kobieta nawet nie krzyknęła, żeby odciągnąć sadystów od tortur.

Tych małych sku.......w powinna spotkać kara, a nie takie zakończeni- totalna porażka. Byłem wściekły jak ten film się skończył!!!

Dokładnie miałem tak samo. W ogóle po obejrzeniu filmu przez jakiś czas nie mogłem o nim przestać myśleć..

Dokładnie :) ja np. nie potrafiłem zasnąć....

skończył by się jak masa innych filmów ..a tak zakończenie wbija w fotel ... i podnosi ocenę filmu ....życie to nie bajka i czasem zakończenie jest tragiczne sam film 6/10

Takie zakończenie jest o wiele właściwsze, z punktu widzenia socjologicznego, niż happy end.
Gdyby zło zostało ukarane - społeczeństwo (widzowie) poszliby spokojnie, zadowoleni spać. W tym jednak przypadku, zostaje coś więcej w człowieku. Podświadoma potrzeba wzmocnienia ochrony, czujności i świadomość potrzeby odpowiedniego wychowania itd.
Teoretycznie, film może rodzić jakiś pozytywny skutek, choćby śladowy.

Taki był cel tego filmu, pokazać co młodzież może zrobić przez brak odpowiedniego wychowania oraz jak lider może sprawić że reszta grupy nawet się mu nie sprzeciwi. Może gdyby rodzicami nie byli prości ludzie z jakiejś zapchajdziury na końcu Anglii, główna bohaterka by przeżyła na końcu :)