Chodzi mi o 2 sceny w filmie (może wiecej te dwie pamiętam). Gdy był młody i spotkał ojca,
stracił na chwilę pamięć i jak się "obudził"ojciec go dusił. Też raz miał tą stratę pamięci, to
stał z nożem w pokoju i przestraszył matkę. W 2 cześci filmu widzimy wyraźnie, że cofając
się w czasie i rozmawiając z ojcem spowodował, że go dusił, czyli wymusil sytuacje która
miała miejsce. I moje pytanie.. jak to rozumieć? Moja teoria jest taka, że śledzimy jeden ze
światów alternatywnych, wykreowanych przez bohatera. Bo skoro z tego biegu czasu który
oglądamy, wtedy kiedy miał "zaćmienie" inny Evan musiał pytać ojca o to samo i to
spowodowało, ze ten zaczął go dusić. Tak samo scena z nożem, moment który za dziecka
kompletnie nie logiczny mu się wydawał, cofając sie w czasie sam ten moment nie
świadomie wywołal. Te dwie sceny trochę mi mącą obraz filmu i jestem ciekaw czy ktoś ma
na ten temat sensowną teorie (pomijam to, ze twórcy moze mieli jakiś pomysł, ale nic im
nie zrobili i jest jako błąd )
Tu przyszłość - czyli cofanie się w czasie - wpływa na przeszłość. Cofając się wymazuje sobie pamięć i dlatego spisuje pamiętniki przez które się cofa w te luki które stworzył. W pierwotnej wersji jego życia rozmawia z ojcem normalnie ale za 20 lat przenosi się w to miejsce i wymazuje tą rozmowę zastępując pytaniem przez które ojciec go dusi. Takie to zagmatwane ale chyba zrozumiałe.
Wychodzi na to że nie przemyślano tematu... ....hmm - akurat te dwa przypadki utraty świadomości różnią się od pozostałych tym, że są jedynymi punktami do których Evan wraca nie powodując powstania kompletnie odmiennej alternatywnej rzeczywistości - więc może dlatego odważono się w filmie na takie nieprzemyślane zagranie.
O ile ta scena z duszeniem przez ojca jest tylko mocno zapętlona w sensie przyczynowo-skutkowym ,to ta druga scena jest wyraźnym - wręcz śmiesznym - błędem logicznym: bo skoro młody Evan tnie się nożem - to kiedy jest starszy - bliznę już dawno ma na ręce idąc do więzienia ....więc nie ma szans zrobić wrażenia na współwięźniu "pojawiającą się znikąd" nową blizną :)))
Akurat wtedy to on się nadział na szpikulce do kartek a nie ciął nożem.
A te blizny to tak samo jak dziura po papierosie - też zjawiła mu się nagle nie zmieniając rzeczywistości.
Nie pamiętam czym się ciął ale to nie ważne - mógł nawet sobie zrobić tatuaż - czego by nie zrobił - miało by to efekt na jego ciało za czasu jak był dzieckiem i całe późniejsze życie miałby już na tym ciele nabyte blizny - które nie pojawiły by mu się magicznie w wieku lat 20 tylko miałby je od dziecka.
....a gdybyś chciał zapomnieć o logice i wierzyć w te czary - to według tych zasad wyszło by że urwane w dzieciństwie ręce powinny mu magicznie zniknąć dopiero w wieku lat 20 i jego matka nie miała by powodu do zmartwień "po wypadku" :)
Co do "prawdziwego" życia jest tak jak piszesz. Analogicznie można to odnieść też do np. Harrego Pottera i Więźnia Azkabanu. Obserwujemy jeden z tych wykreowanych światów z bohaterem który nie jest świadomy tego że sam cofał się w przeszłość i próbował coś zrobić. Później mamy pokazane te same sceny z innego punktu widzenia, osoby świadomej tego co się dzieje.
Co do "błędów logicznych". Wszystko jest w jak najlepszym porządku. Trzeba odróżnić 2 rodzaje podróży w czasie. Tą która kreuje nowy świat i tą która go nie kreuje. Pod pierwszą podpadają wszelkie manipulacje wspomnień z kręceniem filmu, bombą w skrzynce pocztowej i podpalonym psem. Za każdym razem kiedy coś w nich zmienia tworzy się nowy świat, rzeczywistość wokół niego zmienia się i nowe wspomnienia pakują mu się do głowy co skutkuje krwotokami z nosa. Drugą są natomiast wspomnienia które nie powodują powstania nowego świata tylko powrót do tego który na moment opuścił (za każdym razem nie przyswaja nowych wspomnień, nie ma krwotoku). Upuszczenie papierosa i poparzenie nim, scena z nożem w kuchni, i wywołująca największe kontrowersje scena ze stygmatami "które powinien mieć jeszcze przed osadzeniem w więzieniu". Najważniejszym dowodem na błędność takiego stwierdzenia jest scena z duszącym go ojcem. Wszystko dzieje się symultanicznie, to co ma miejsce we wspomnieniach ma też miejsce "na żywo". Dlatego kiedy wraca siedząc pod drzewem to ciągle odczuwa skutki duszenia (które w rzeczywistości miało się zdarzyć dobrych kilka lat wcześniej).
nie nie ...i nie :) sprawa jest prosta i naprawde logiczna.
zastanówcie się co mówicie - nie ma rozróżnienia na 2 rodzaje - to już jest nadinterpretacja... Evan nie ma dwóch sposobów na przenoszenie się w czasie tylko jeden. I nie ważne co zmienia i jak dużo - ważne że zmienia - więc czemu skutki tych zmian miały by raz dawać nagły skutek dostrzegalny dla wszystkich i tylko w teraźniejszości a innym razem zmiany są nagłe tylko dla evana bo wszyscy od lat są do tej rzeczywistości przyzwyczajeni??
...a z tymi stygmatami to w ogóle śmiesznie by wyszło: no bo spójrz na przebieg wydarzeń w sposób chronologiczny: evan jest młody i kaleczy się, następnie rana znika na kilka lat i dopiero gdy jest za kratkami się pojawia?
Jedna scena, duszenie przez ojca, wyjaśnia jak to działa. Kiedy "wraca" ciągle odczuwa jego skutki mimo że zdarzenie miało miejsce kilka lat temu. Dlatego właśnie że wrócił a nie od nowa napisał swoją przeszłość. Widziałeś pakujące mu się w głowie wspomnienia, albo krwotok z nosa jak w przypadku wspominanych przeze mnie sytuacji? Nie. Tu nawet nie trzeba logicznie myśleć tylko uważnie oglądać film.
I nie, nie ma dwóch sposobów na cofanie się w czasie ale ma podczas tego wolną wolę i od niego zależy co zrobi. Może zrobić dokładnie to co zrobił wtedy i nic się nie stanie. Może ubrać białą koszulkę zamiast czarnej i nic się nie stanie. Może zjeść na śniadanie tosty zamiast zupy mlecznej i nic się nie stanie. Może zadźgać nożem swoją matkę i... wtedy coś się stanie i wszystko się pozmienia.
Czy zgodne z chronologią jest bycie duszonym przez ojca który zrobił do kilka lat wcześniej?
tu też się z tobą nie zgodzę - ja tą scene odbieram podobnie jak zwyczajne przebudzenie ze snu - przypuśćmy, że śniło ci się że spadałeś, to możliwe że obudzisz się machając rękami i nogami i z szybkim oddechem :)