Można sobie interpretować na różny sposób tę historie,i to jest mocna strona filmu,dla fantastów będzie oczywiste że Evan podróżował w czasie,i nie zle namieszał,w końcu wybiera najlepszą opcje pali dzienniki,by pozostać w realnym czasie,w którym to jest lekarzem i spotyka na ulicy swoją ukochaną. Dla mnie Evan to wariat,jak jego ojciec,który uśmierca koleżankę w dzieciństwie, a te wszystkie podróże w czasie,dzieją sie w jego chorym umyśle. Tyle.7/10