powiedzcie dlaczego taki jest tytul tego filmu? jakiz to efekt motyla kiedy chlopak wraca do przeszlosci i odwraca wszystko do gory nogami, no to chyba normalne ze wszystko bedzie inaczej, nie? i nie mozna sie spodziewac niczego innego. Gdzie wiec tu subtelnosc trzepotu motylich skrzydel? Pamietacie film "przypadkowa dziewczyna!? Tam kwestia tego czy zdazy na metro czy nie jest jak efekt motyla. Bo kto by pomyslal ze tak drobny incydent moze tak ogromnie zawazyc na dalszym jej zyciu...
myśle, że gdy sprawdzisz co to jest efekt motyla to będziesz wiedziała dlaczego jest taki tytuł a nie inny. ;)
A co? Efekt krowy byłby lepszy?
Otóż polecam wsłuchanie się w początkowe minuty filmu, z tego co kojarzę jest to tam wyjaśnione co nieco z tej sprytnej, tytułowej metafory. Możesz też poszperać na wiki.
A efekt motyla polega na tym, że najdrobniejsze różnice w warunkach początkowych mogą, po wystarczającej ilości dokonywanych na nich operacji, znacząco wpłynąć na uzyskany wynik (na przykład różnica między 1 a 1,000000000001 jest żadna, dopóki nie podniesiesz obu tych liczb do 200 potęgi).
Termin ten pochodzi z nauk ścisłych, ale jest genialnie przeniesiony na życie w tym filmie.
A film - genialny.
Pozdro.
alez ja doskonale wiem co to jest efekt motyla, i wiem ze jest to termin naukowy, i wlasnie o to mi chodzi???? jak napisales NAJDROBNIEJSZE roznice. Ok, wiec jaka to drobna roznica kiedy koles wraca do przeszlosci i przekotlowuje wszystko??? Sorry ale dla mnie to tak jakby ktos do rownania zamiast 10 podstawil 10000 (uzywajac matematyczno naukowej nomenklatury) lub jakby wspomniany juz przeze mnie slon (czy krowa, niech Ci bedzie) przeparadowala przez sklad porcelany. Z motylem niewiele to mialo wspolnego. Fajny wiec temat ale wg mnie skiepszczony. A sam film ok nawet, na pewno nie zapomoina sie go z chwila wylaczenia DVD. Genialnym nie nazwalabym go na pewno. Za to super scena gdy Ashton w rozwianym szlafroku z obledem na twarzy pedzi szpitalnym korytarzem w koncowce filmu. To owszem bylo genialne!!!
Pozdrawiam rowniez:)
Myślę, że można nazwać drobną różnicą kilka minut z życia człowieka. Nie uważasz, że ta chwila którą bohater zmienił jest naprawdę bardzo malutką cząstką tego co przeżył? 5 minut to jednak zdecydowanie mniej niż 20 lat ;)
Wszyscy czepiacie sie teorii, poczatkowych slow filmu... OK. Wystarczy sluchac ze zrozumieniem mowa jest o nawet najdrobniejszym szczegole, jezeli do najdrobniejszego szczegolu bedzie sie zaliczac trzepot motyla to rowniez bieg slona bedzie sie do niego zaliczac. Interpretujac sens wydarzen bierzemy pod uwage skutki, a przyczynki wydaze.