A Kutcher lepiej się sprawdza w durnych komedyjkach.
mi się oba filmy bardzo podobały. jeszcze zbliżoną fabułę ma "Jumper".
kod nieśmiertelności stawiam na równi z efektem motyla. Jumper ma zbliżoną fabułę? to chyba nie oglądałaś uważnie
W kodzie było wszystko bardziej ułożone, bo jednak fundamentem był jeden stały (wizualnie) moment. A rachunek paraboliczny to w ogóle jest niezły odjazd, jak cię interesuje, napisz tu: kkarvox@gmail.com