Dzisiaj będzie na Polsacie, więc z ciekawością sam pierwszy raz obejrzę ten film ;)
Ja również, po raz pierwszy. :) Zniechęca mnie jedno - polsat - niekończące się reklamy...
Ja go ogladalam jako malolata i jakos niespecjalnie mi sie podobal. Malo pamietam z niego i mysle, ze wtedy go nie do konca zrozumialam. Dlatego ta ocena, zobaczymy dzisiaj :)
Właśnie, poprawka, oglądając naszła mnie retrospekcja. Ku własnemu zdziwieniu- też już ten film widziałam, teraz wiem na pewno. Ale w sumie nie pamiętam czy się mi podobał. Także dopiero po dzisiejszym seansie będę mogła ocenkę wystawić. :)
Mi to średnio przypadł do gustu. Uważam, że poruszyli zbyt wiele motywów jak na jeden film. Oglądałem już kiedyś, chociaż nie wiedziałem co to za film. Dzisiaj gdy zasiadłem przed tv i czekałem na "Efekt motyla", to liczyłem, że film da mi wiele do myślenia. Może za kilka lat lepiej go zrozumiem. Postaram się go na spokojnie w całości obejrzeć, no i bez reklam. Dzisiaj miałem kłopoty ze skupieniem uwagi :(
Rzeczywiście trzeba go obejrzeć w spokoju, żeby ogarnąć te liczne wątki i zrozumieć głównego bohatera. Dlatego zachęcam do ponownego seansu :)
Widziałem ten film z 2 lata temu na kompie, a dzisiaj obejrzałem ponownie w TV. Coś mi tu nie gra, zakończenie filmu w TV było zupełnie inne niż to które widziałem na komputerze. W końcowej scenie w szpitalu psychiatrycznym Evan przenosi się do zupełnie innego wspomnienia. Ile alternatywnych zakończeń tego filmu istnieje? Dwa? Czy moze wiecej?
Ocena filmu nie jest przypadkowa, po 8 latach oglądając ponownie tylko fragmenty potwierdzam, że film jest na prawdę godny i uważam, że się nie zestarzał, koncepcja, jak na tamte czasy była naprawdę genialna.
Trzeba lubić filmy tego typu (4 lata wcześniej "Memento", później "Vanilla Sky" czy nie tak dawno "Incepcja" albo "Kod nieśmiertelności").
Jak dla mnie filmy tego typu to perełki, nie ma oklepanego scenariusza, w mniejszym czy większym stopniu coś zaskoczy.