Film jak najbardziej super. Bardzo oryginalny... i wgl :D Ale gra aktorska to był chłam jakiego dawno nie widziałem. Szczególne zastrzeżenia mam do "młodych" w tym filmie. Czyli młodego Evana i jego kumpli. Boże nie mogłem uwierzyć, że można grać tak słabo... nie wiem czy jestem przewrażliwiony ale np. gra Kutchera mimo, iż też nie była the best to jednak było ok.
To największy minus tego filmu... i wgl scena gdzie mały, 12 letni chyba Tommy pobił około 20 letniego kolesia w kinie - kabaret.
Lubię takie uszczypliwości :)
Na moim avatarze bardziej jest Walt Kowalski z Gran Torino niż Clint Eastwood. Clint nie jest jakoś moim ulubionym aktorem.
Szkoda tylko, że nie było tam profesora Alarica Saltzmana :)