...w roli głównej, ten film byłby dziełem idealnym.
Może powiesz mi jeszcze, że Jim Carrey albo Ben Stiler był by lepszy?
Zgadzam się jak nigdy. Strasznie mnie irytował, te jego ciągłe pauzy i "eeeee".
Popieram! Film w przekazie całkiem dobry, ale on psuł mi wiele scen :/
a ja właśnie dzięki temu filmowi zmieniłam zdanie do Ashtona ;) zawsze mnie irytował, gdziekolwiek go nie widziałam, a tu proszę ; >