Film jest po prostu świetny...Zrobił na mnie ogromne wrazenie.Wspaniały pomysł i świetnie zrealizowany.Naprawde monatż był perfekcyjny-przejścia głównego bohatera do przeszłości itd.Zarzuca sie temu obrazowi niedomówienia-przeciez po każdym cofnięciu sie bohatera do przeszłości wszysko sie po kolei wyjaśnia,wiec nie ma żadnych niedomowień! W ogóle sam pomysł jest ciekawy-cofnąc się i zmienić swoja przeszłość a zarazem teraźniejszość-czy to jest mozliwe? Myślę,ze tak.Ael jak powiedział jeden z bohaterow filmu : "Nie baw sie w Boga,bo wszystko spieprzysz..." I to jest świeta racja,ponieważ za każdym razem jak Evan chciał coś naprawić to skutki były odwrotne...Nie powinniśmy grzebać w przeszłości to niebezpieczne-niech zostanie tak jak jest,widocznie takie było nasze przeznaczenie i nie należy go zmieniać,bo nie mozemy bawić się w Boga...