Ten film mnie rozwalił.Obejrzałem go wieczorem i pół nocy nie mogłem spać bo go
rozkminiałem.Rano ponownie go odpaliłem i wszystko ładnie ubrało się w
całość.Klimat,klimat,klimat to było coś.Nie umiem porównać go do innego filmu,który tak
rozwalił mi banie.Z przykrością stwierdzam że każda kolejna część była marną kopią tego
dzieła.Brawo dla Kutchera,którego nie lubię:)