Efekt motyla

The Butterfly Effect
2004
7,8 515 tys. ocen
7,8 10 1 514759
6,2 48 krytyków
Efekt motyla
powrót do forum filmu Efekt motyla

to moim zdaniem najslabsze punkty filmu. teksty sa skrajnie niewiarygodne (a co za tym idzie rowniez niewiarygodne sa zachowania bohaterow) np. kiedy evan odwiedza kayleigh kiedy ta jest narkomanka- w tak gladka gadke dwojga ludzi ktorzy nie widzieli sie kilka lat, toczona w oblesnej, cuchnacej, narkomanskiej spelunie zwyczajnie nie wierze; dialogi "wiezienne" brzmia rowniez bardzo sztucznie. albo moment kiedy evan chce popelnic samobojstwo i znajduje go tommy. mysle ze nie tak mowi sie do osoby ktora na naszych oczach przed momentem chciala odebrac sobie zycie. przykladow jest oczywiscie wiecej ale nie ma ich po co tu przytaczac - jak ktos zalapal o co chodzi to wiecej mu nie potrzeba, a jak ktos nie uwaza inaczej to go juz nic nie przekona;p
poza tym evan zachowuje sie niekonsekwentnie. ogladajac film mialem wrazenie, ze do kazdej z sytuacji z retrospekcji, wymyslano "innego" evana - raz sarkastycznego i pogodzonego z losem (dopiero co "zaczal" zycie bez rak!), raz malego twardziela ktory nie odpuszcza ojcu, a potem ze strachu (i chyba glupoty) podpala dynamit i rzuca go w jego strone (obydwie sceny w piwnicy) itd. itp. mysle, ze obydwa te mankamenty sa spowodowane wielkim skrotem myslowym jaki zastosowano w filmie.
a co do aktorow... o ile ashton kutcher mial momenty calkiem niezle jak i calkiem zle, to amy smart nadaje sie bardziej do filmow w stylu strasznego filmu albo oszukac przeznaczenie. obsada jak dla mnie byla "typowo mlodziezowa" dla "typowo mlodziezowego filmu". jak dla mnie mozna obejrzec, ale po co?